- Palenie na prawidłowo oznakowanej strefie wolnej od dymu może nas kosztować od 20 do 500 zł - ostrzega Joanna Wojtach ze straży miejskiej.
O wprowadzeniu zakazu palenia na przystankach komunikacji miejskiej, placach zabaw, stadionach, który wszedł w życie 19 sierpnia, pisaliśmy już wielokrotnie. Niedawno oprócz linii wyznaczających strefę na przystankach można zobaczyć również tabliczki informacyjne.
- Do połowy grudnia powinny pojawić się we wszystkich miejscach objętych zakazem - obiecuje Marta Kwiecień - Zwierzyńska, rzecznik ZDiTM.
Zdjęcie opublikowane dzięki aplikacji MoDO
Również straż miejska zapowiada, że okres ochronny dla niezorientowanych palaczy już minął.
- Jeśli osoba ukarana mandatem nie będzie chciała go przyjąć wniosek o ukaranie trafi do sądu grodzkiego, który może zdecydować o karze nawet do 5 tysięcy złotych - dodaje Joanna Wojtach. - Przypominam, że za wyrzucenie niedopałka np. na chodnik również grozi mandat 50 zł.
Jednocześnie straż miejska uspokaja palaczy, którzy na strefie objętej zakazem będą chcieli tylko wyrzucić niedopałek do kosza.
- Jeśli palimy poza strefą, a niedopałek chcemy wyrzucić do kosza na przystanku nie powinniśmy obawiać się kary - dodaje Joanna Wojtach. - Mandaty wystawiane są tylko w przypadku jawnego i nie wzbudzającego wątpliwości łamania przepisów.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?