Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Superfirma Wałbrzych: Kalendarz Fasolki, czyli 9 miesięcy fascynującej podróży dla przyszłych rodziców

Elżbieta Węgrzyn
Elżbieta Węgrzyn
Renata Rutkowska poleca ten kalendarz każdej przyszłej mamie
Renata Rutkowska poleca ten kalendarz każdej przyszłej mamie Elżbieta Węgrzyn
Dziś w cyklu Superfirma powiemy o ciekawym projekcie. 10 grudnia 2011 do dystrybucji trafił Kalendarz Fasolki, czyli 9 miesięcy fascynującej podróży dla przyszłych rodziców. To nowe wydawnictwo, którego pomysł i wykonanie jest zasługą kreatywnych pań z Wałbrzycha i Świdnicy. Kalendarz został też wydrukowany w Wałbrzychu.

- Pomysł na kalendarz dla przyszłych mam zrodził się z serca. Byłam na urlopie po zakończeniu współpracy z jedną firmą i szukałam nowych rozwiązań na siebie – wspomina wałbrzyszanka Renata Rutkowska. To ona jest pomysłodawczynią tego nietypowego wydawnictwa, ona też przekonała do swojej koncepcji koleżanki. Pani Renata sama nie jest jeszcze mamą, ale zdaje sobie sprawę z potrzeb kobiet oczekujących na przyjście na świat potomstwa. Przed laty spotkała się za granicą z kalendarzem dla matek i przywiozła taki swojej koleżance, ale nie przypominał on nawet w ogólnym zarysie tego, czym jest „Kalendarza Fasolki”.
Pani Rutkowska po ukończeniu filologii germańskiej pracowała przez pewien czas z młodzieżą, ale choć ceniła pracę pedagoga, szybko zdała sobie sprawę, że powinna poszukać innego zajęcia. - W międzyczasie okazało się, że pasjonuje mnie psychologia, psychoterapia i wszelkie dziedziny nauk społecznych oraz psychologicznych służące jednostce do samodoskonalenia – wyznaje pomysłodawczyni kalendarza. Po zerwaniu kontaktu ze szkołą pani Renata pracowała w kilku miejscach na stanowiskach kierowniczych, pisała dla portalu internetowego, a także rekrutowała pracowników dla niemieckich firm.
- Pozostał mi w głowie tamten kalendarz, przywieziony przed laty do Polski, ale projektując swój własny pomysł nigdy nie chciałam, się na nim wzorować. Chciałam stworzyć coś nowego – wyznaje.

Tak przed rokiem, w grudniu 2010 roku, powstała idea kalendarza dokumentującego przebieg ciąży i oczekiwania na nowego członka rodziny z punktu widzenia dziecka. „Kalendarz Fasolki” to właśnie głos maleństwa opowiadający o swoich odczuciach i przeżyciach.
Maluch zaczyna podróż od poczęcia i prowadzi przyszłych rodziców aż do narodzin i przywitania się ze światem. Jest to ciepła i przyjemna podróż nie przypominająca ani odrobinę groteskowego filmu „I kto to mówi”, ani książki medycznej skupiającej się na wynikach badań, czy diecie. Głos z brzuszka to mały przewodnik rodziców. - Wierzę, że każdy z nas potrzebuje, odpowiednich warunków rozwoju. Miłość i ciepło rodzinne najbardziej potrzebne są maluszkowi rozwijającemu się w łonie matki i tuż po urodzeniu. Wtedy ładuje on swoje życiowe akumulatory – mówi pomysłodawczyni. To właśnie przekonanie pani Renata zawarła w kalendarzu, w którym namawia do miłości i czułości, które dają młodemu człowiekowi siłę na zmagania ze światem przez całe jego dorosłe życie. - Mój projekt spodobał się innym kobietom i mamom, które pomogły mi w jego realizacji, wsparły swoim doświadczeniem i uzdolnieniami – dodaje pani Renata. Kalendarz ewoluował i kilka razy panie zmieniały jego koncepcję i detale – w tym kolorystykę z bardziej zdecydowanej na pastelową, a ostateczna forma gotowa była wczesną jesienią.
Teksty, które znalazły się w wydawnictwie napisała wałbrzyszanka Anna Kamińska, mama trzyletniej Basi. To z jej inicjatywy dziecko przemawia z kart kalendarza w pierwszej osobie. Zaś Małgorzata Nowicka ze Świdnicy podaje, jako dietetyk, wskazówki żywieniowe dla pań w poszczególnych okresach ciąży. Trzy przyjaciółki wsparła też radą lekarka. Konsultacja ginekologiczno-położnicza została przygotowana przez doktor med. Dominikę Zalewską. Ona też pomogła w sformułowaniu listy badań prenatalnych, którą umieszczono na jednej z ostatnich stron kalendarza. - Każda z nas wniosła do kalendarza coś od siebie, widać w nim pasję tworzenia i nasze poglądy na świat i rodzinę – wspomina wałbrzyszanka.

Gotowe wydawnictwo zostało wydane w Wałbrzychu z początkiem grudnia 2011 roku. Jest dostępne w wybranych sklepach dla mam, a także w sprzedaży wysyłkowej. Po jego kartkach można pisać, przyklejać do nich zdjęcia na pamiątkę, by po latach pokazać dorosłemu już maleństwu, jak wyglądała jego mama przed narodzinami i jak ono samo wyglądało tuż po narodzinach.

W poziomym kalendarzu mamy kartki wielkości A4, a po otwarciu powierzchnia zwiększa się do A3. Maleństwo, czyli tytułowa „Fasolka” wypowiada się na górnej stronie, a na dolnej w lewym dolnym rogu opowieść dziecka uzupełniają komentarze dietetyka i lekarza.
Wypowiedź dziecka jest pięknie ilustrowana pastelowymi akwarelami Kamili Stankiewicz, ilustratorki ze Skierniewic. Maluszek opowiada o sobie, ile waży i mierzy w danym momencie ciąży, co go niepokoi, a co lubi. Mówi, jak szybko bije jego serduszko, kiedy zaczynają mu rosnąć paznokcie, a kiedy zaczyna ssać kciuk. Ostrzega też, że zaczyna kopać, co może niepokoić mamę, wspomina też, że miewa czkawkę. Dziecko prosi o włączenie muzyki, śpiewanie kołysanek, przytulenia się taty do brzuszka mamy, a także mówi, jak bardzo lubi przebywać na słońcu.

Poniżej, na stronie dolnej znajdują się rubryczki dokumentujące 2 tygodnie ciąży. Każda mama wpisuje indywidualne daty rozpoczęcia i zakończenia tego okresu. Pod tą podziałką jest miejsce na notatnik, wypowiedzi rodziców lub wskazania dietetyczne, a także praktyczne porady. Te ostatnie kierowane są do obojga rodziców i często tłumaczą zachowanie kobiety mężczyźnie oraz na odwrót. Wypowiedź ta ma za zadanie budowanie domowego zrozumienia.
Dodatkowo, kalendarz opatrzono szeroką bibliografią pozycji poradnikowych i nowości książkowych, które będą przydatne nie tylko młodym rodzicom, ale kierowane do każdego, zainteresowanego wychowaniem w rożnych kulturach. Całość skupia się na pozytywnych aspektach ciąży, pomaga zapomnieć o trudach porodu i scementować rodzinę.
Zapytana o przyszłość pani Renata mówi, ze skupia się chwilowo na dystrybucji kalendarza. - Może kiedyś powstanie kalendarz pierwszego roku życia dziecka. Mamy z koleżankami wiele pomysłów. Co nam życie przyniesie? Pojęcia nie mam – mówi wałbrzyszanka.

„Kalendarz Fasolki” współtworzą:
Pomysł i produkcja: Renata Rutkowska (Wałbrzych)
Teksty: Anna Kamińska (Wałbrzych),
Redakcja: Anna Kamińska i Renata Rutkowska
Wskazówki dietetyczne: Małgorzata Nowicka (Świdnica)
Konsultacja ginekologiczno-położnicza dr med. Dominika Zalewska
Ilustracje: Kamila Stankiewicz
Projekt graficzny i skład: Alicja Głowa
Korekta: Teresa Ptak

Cytaty fragmentów:

23 tydzień: „Mamo, gdy mi śpiewasz i tak dużo ze mną rozmawiasz – czuję się bezpiecznie i jest mi dobrze”.
27 tydzień „Z łatwością mrugam oczami, którym uroku dodają rosnące teraz rzęsy. Jestem z wami już tak długo i naprawdę dużo umiem!”
40 tydzień: „Słyszę, że trwa wielkie odliczanie? Nie możecie się już doczekać?”

W najbliższej Panoramie Wałbrzyskiej napiszemy o świdnickiej piekarni, której pyszny chleb wyróżnili nasi czytelnicy. Co decyduje o powodzeniu na rynku wypieków i o tym, jak firmę rodzinną przekształcić w kwitnące przedsiębiorstwo dowiecie się z Panoramy Wałbrzyskiej z 17 stycznia.

Jeśli chcesz byśmy odwiedzili Twoją firmę i napisali o jej historii oraz specyfice, napisz do nas na adres redakcyjny - [email protected].

Podyskutuj na forum:


Masz pomysł na inny kalendarz tematyczny? Podziel się nim z nami!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto