Ogromną, pozłacaną kulę na szczycie wieży ratuszowej w Świebodzicach zamontowano 13 maja 1781 roku. To coś, co przypomina kapsułę czasu. Zgodnie z zachowanymi dokumentami i kroniką miasta, w środku w dwóch metalowych puszkach zamknięto dokumenty z XVIII wieku. Była tam ręcznie pisana kronika, opisująca m.in. wielki pożar miasta w 1774 roku, miejscową ludność, która trudniła się głównie pracą w warsztatach przerobu wełny, urzędowe zapiski dotyczące cen, oraz XVIII-wieczne, złote monety.
Wczoraj uroczyście kapsułę otwarto. Kula robiła wrażenie, nie tylko wielkością (na szczycie wieży ratuszowej nie wygląda na tak dużą), ale i dlatego, że miała ślady po kulach z czasów II wojny światowej. Niestety, okazało się, że w środku nie ma monet, a sama kula, choć nie powinna być otwierana od ponad 200 lat, nie miała plomby z herbem. Zamiast tego była wycięta byle jaka dziura, potem zagipsowana. Całość ktoś wzmocnił metalowymi klamrami, które wyglądają niemal jak nowe. Więcej jutro w „Gazecie Wrocławskiej".
DZIEŃ OTWARTY w Akademii Marynarki Wojennej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?