Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkolna dieta: co powinny jeść nasze dzieci w szkole?

Łukasz Olszewski
Sporo mówi się o wycofywaniu ze szkół niezdrowych przekąsek i zastępowaniu ich warzywami i owocami. Sprawdziliśmy, co na ten temat sądzą katowiczanie.

Lada dzień nowy rok szkolny, przed uczniami nowe wyzwania, a przed rodzicami zmartwienia: czy dziecko sobie poradzi z nowymi wyzwaniami, przedmiotami, czy też w kontaktach z rówieśnikami. A co z dietą, zrównoważoną i zdrową? Sklepiki szkolne powinny oferować dzieciom zdrowe przekąski, a w stołówkach mają być serwowane zbilansowane posiłki. Jak jest rzeczywiście, zapytaliśmy katowiczan.

- Zdrowe posiłki jak najbardziej powinny zostać wprowadzone do szkół. Dzieci coraz częściej jedzą pizzę, czy kebaby, a powinny odżywiać się warzywami, czy owocami. W skład zdrowego posiłku powinny wchodzić dania, które mają dużo witamin, a nie węglowodanów. Jest moda na zdrowe odżywianie, ale myślę, że to też wynika z problemu ze zdrowiem czy otyłością dzieci. Wiele moich znajomych roztyło się, ponieważ kupowali słodycze zamiast normalnego śniadania – mówi Aneta Dereszewska.

Joanna Blondzik przypomina, że nie wolno popadać w paranoję.
- Nie można oczywiście mylić wegetarianizmu ze zdrowym jedzeniem. Mięso też jest ważnym składnikiem diety, szczególnie dziecka. Nie możemy ograniczać dzieci, co do jedzenia. Moim zdaniem cały pomysł ze zdrowym jedzeniem wziął się z tego, że coraz więcej dzieci ma duży problem ze zdrowiem, nie mówiąc już o nadwadze. Są to duże problemy, ale nie możemy zamykać dzieci pod kloszem, od tego mają dzieciństwo, żeby się pobawić, zjeść paczkę chipsów, czy cukierka. Powinniśmy jedynie ograniczyć ilość takich rzeczy – ocenia.

Zmiany w szkołach chwali natomiast pani Katarzyna. - Ze szkolnych sklepików znikają niezdrowe przekąski, co według mnie jest bardzo dobre. Dzieci na przerwach objadały się wszystkim co sztuczne i niezdrowe. Dobrze, że ktoś wreszcie zauważył ten problem – mówi. Gra jest warta świeczki.

- Dzieci nie chcą jeść warzyw, a to niedobrze. Warzywa może nie smakują tak dobrze, jak słone przekąski, ale są pełne witamin, których potrzebują dzieci rozwijające się. Nie można wykluczyć wszystkich mniej zdrowych przekąsek z diety dziecka, ale należy ograniczać ich spożycie. Jeśli chodzi o sklepiki szkolne, to dzieci z niższych klas powinny móc kupować w nich tylko owoce, a nie chipsy, czy batony. Liczba dzieci z otyłością niestety rośnie, więc w tym wypadku trend bycia fit może im wyjść na dobre – komentuje z kolei Aleksandra Dziura.

A jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii? Zdrowa moda, a może zwykły wymysł?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto