Sztolnia Fryderyk Wilhelm była od wielu lat przedmiotem sporu pomiędzy Spółką Restrukturyzacji Kopalń i gminą Wałbrzych. W końcu władze miasta zadeklarowały wstępnie, że przejmą obiekt. Wcześniej twierdziły, że to sztolnia Fryderyk Wilhelm to wyrobisko górnicze i kontrolę nad nim powinni sprawować spadkobiercy zlikwidowanych kopalń. Sztolnia Fryderyk Wilhelm została wydrążona na przełomie XVIII i XIX wieku. W 1997 r. w związku z zakończeniem wydobycia węgla w Wałbrzychu, rozpoczęto budowę systemu, który w sposób grawitacyjny odprowadzałby wody z zatapianych wyrobisk.
O sporze gminy Wałbrzych ze SRK w sprawie sztolni przeczytacie tutaj
System zaczął funkcjonować w 2002 r. Przez pierwszy rok nadzór nad nim sprawowali eksperci górniczy. Kontrolowali m.in. poziom stężeń gazów wydobywających się razem z wodą na powierzchnię. Ustalono wówczas, że z wody wytrąca się osad, który z biegiem czasu będzie zmniejszał prześwit sztolni. W efekcie może dojść do zatkania sztolni Fryderyk Wilhelm i podstopień w centralnej części miasta. Zalane mogłyby zostać również fragmenty drogi krajowej nr 35 i drogi wojewódzkiej nr 381. Właśnie kwestie związane ze stałym nadzorem nad sztolnią i jej okresowym czyszczeniem, co jest związane z wydatkami, powodowały, że gmina Wałbrzych nie była zainteresowana jej przejęciem.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?