- Dzień dobry szanowni Państwo, dzisiaj przychodzą takie dni, że może być i III wojna światowa. Szukamy w Wałbrzychu Moskali, ale nie ma. Za to znaleźliśmy taką pamiątkę po żołnierzach radzieckich, to my teraz zrobimy im coś dobrego - mówi do kamery pan Wołodymyr i wskakuje na pomnik przy ulicy Czajkowskiego, a następnie na odlanej z betonu podobiźnie radzieckiego żołnierza wiesza ukraińską flagę.
Tym gestem niejako dorzucił trzy grosze do dyskusji, która kilka dni temu znowu rozgorzała w mediach społecznościowych wśród wałbrzyszan.
Pomnik poświęcony jest "Żołnierzom Poległym w Czasie II Wojny Światowej", tak jak głosi znajdujący się na nim napis w sąsiedztwie wielkiej czerwonej gwiazdy. Były, prawicowy wiceprezydent Wałbrzycha po ataku Rosji na Ukrainę i rozpętaniu wojny ponownie zaczął dyskusję, czy faktycznie ten pomnik powinien nadal tutaj stać przy drodze. Tuż obok znajduje się cmentarz żołnierzy radzieckich poległych w czasie działań wojennych przed 1945 rokiem, czy pomnik powinien zostać przeniesiony właśnie tam?
"Pomnik sowieckiego żołnierza z czerwoną gwiazdą na wałbrzyskim Gaju boli bardziej niż kiedykolwiek. Czym innym uczczenie godności zmarłych a czym innym afirmacja radzieckiego żołnierza w postaci dużej rzeźby z dala od nekropolii" - napisał były wiceprezydent Wałbrzycha w mediach społecznościowych.
Zdania wałbrzyszan są podzielone. Wiele osób uważa, że pomnik powinien zostać tam gdzie stoi, a poległym należy dać spokój, podobnie jak historii. Mieszkańcy zaznaczają, że nekropolie odwiedzają rodziny zmarłych, którzy nie chcą wojny i eskalacji nienawiści między Ukraińcami, Rosjanami i Polakami. Są również komentarze, ze pomnik powinien zostać przeniesiony na pobliski cmentarz i nie przyciągać uwagi podróżujących dzielnicą Gaj.
W przeszłości pomnik poległych żołnierzy radzieckich był niszczony. W kwietniu 2014 roku został pomalowany farbą w sprayu. Nieznani sprawcy namalowali na nim m.in. swastykę, szubienicę i wypisali hasła będące aluzją do ówczesnej sytuacji politycznej na Ukrainie. Teren sąsiedniego cmentarza dozorowała policja. Zniszczony pomnik został owinięty czarną folią.
Warto dodać, że pomnik radzieckiego żołnierza odrestaurowano w 2013 roku, podobnie jak nekropolię Armii Czerwonej w Wałbrzychu. 1,3 mln zł na inwestycję przekazała Federacja Rosyjska. Nekropolię wojenną po remoncie uroczyście otworzył Aleksander Aleksiejew, ówczesny ambasador Rosji w Polsce, Władimir Tkaczew, konsul generalny Rosji w Polsce oraz Marek Skorupa, wojewoda dolnośląski.
W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele środowisk kombatanckich, członkowie społecznej rady odbudowy cmentarza, samorządowcy, harcerze i uczniowie. Modlitwę nad grobami czerwonoarmistów odmówił ks. mirat Eugeniusz Cebulski, proboszcz parafii prawosławnej w Sokołowsku.
Cmentarz wojsk radzieckich utworzono w Wałbrzychu 10 maja 1945 r. Wybór miejsca nie był przypadkowy. W pobliżu działał szpital, w którym umierali żołnierze ranni w walkach na Dolnym Śląsku. Później na terenie nekropolii zaczęto również chować radzieckich jeńców wojennych, którzy zmarli wcześniej w okolicznych obozach pracy i filiach obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. Ostatnie pochówki miały tu miejsce w latach 50. Wówczas na cmentarzu odbyły się pogrzeby żołnierzy radzieckich, których ekshumowano z mogił w okolicach Kłodzka i Dzierżoniowa.
Pisał o tych wydarzeniach na portalu walbrzych.naszemiasto.pl nasz ówczesny dziennikarz, pasjonat historii Wałbrzycha Artur Szałkowski
Zobaczcie zdjęcia z czasów uroczystego otwarcia cmentarza wojennego armii radzieckiej w Wałbrzychu
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?