Sprawa skatowania małej suczki poruszyła serca miłośników zwierząt w całym kraju. Pisaliśmy o niej w lutym br. Właściciel psa próbował oszukać organy ścigania i opinię publiczna, tłumacząc że pies stracił życie, kiedy biegł, poślizgnął się i uderzył głową w kaloryfer. Prawda okazała się jednak dużo bardziej drastyczna.
Jak poinformował na swoim profilu Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt, Platon był regularnie głodzony i zaniedbywany. Inspektorzy odebrali go od oprawców. Teraz, decyzją wójta Starej Kamienicy, ma do niech wrócić. Zobacz film!
Konrad Kuźmiński, wolontariusz Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt, ratuje skrajnie zaniedbane zwierzęta. Odbiera je właścicielom, którzy skazują je na cierpienia. Czy to zemsta? Teraz usłyszał szereg zarzutów. Czy to zemsta prokuratury?
34-letni wałbrzyszanin stanie przed sądem i odpowie za uśmiercanie psa, a także wcześniejsze znęcanie się nad nim ze szczególnym okrucieństwem - informuje Marcin Świeży z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu. Policjanci postawili mężczyźnie zarzuty.
W sumie Konrad Kuźmiński usłyszał siedem zarzutów. Przede wszystkich chodzi o... kradzież psów. Jednym z nich jest Barona z Jakuszyc, którego właścicielka oskarżona jest o znęcanie się nad zwierzęciem. Inna sprawa dotyczy psa Marleya z osiedla łomnickiego w Jeleniej Górze. Jego właścicielka również jest oskarżona o znęcanie się nad czworonogiem.
Konrad Kuźmiński, prezes Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt spędził w kajdankach 40 godzin bez wody, jedzenia i światła w policyjnej celi. Sąd w Zgorzelcu orzekł, że jego zatrzymanie odbyło się z naruszeniem prawa.
Konrad Kuźmiński, wolontariusz Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt, został zatrzymany przez policję. Jak twierdzi, na „dołku” spędził 40 godzin. Na facebooku zamieścił oświadczenie w tej sprawie.
Zakończył się proces Wojciecha K., i Natalii S., którzy odpowiadali za znęcanie się nad dwoma psami: Laylą i Shanti. Wojciech K. usłyszał wy w ubiegły piątek przed Sądem Rejonowym w Jeleniej Górze wyrok trzech miesięcy więzienia, dwóch lat prac społecznych i obowiązek zapłaty nawiązki na rzecz organizacji opiekujących się zwierzętami w wysokości 10 tysięcy złotych. Jego konkubina Natalia S. została skazana na 2 lata prac społecznych. Przez 5 lat nie może też posiadać zwierząt.
Baron - owczarek podhalański odebrany właścicielom hotelu Bombaj w Jakuszycach pozostanie pod opieką DIOZ. Taką decyzję podjęło Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Jeleniej Górze.