Ten kierowca dostał w Wałbrzychu mandat w wysokości 2000 zł! Jego szefowi grozi kara 10 000 zł

Jak informuje podkom. Marcin Świeży z wałbrzyskiej policji, w środę przed południem policjant drogówki wspólnie z inspektorem ITD we Wrocławiu przy ul. Uczniowskiej zatrzymali do kontroli TIR-a. Mundurowi ustalili, że tachograf, który powinien w tym czasie rejestrować pracę kierowcy, był wyłączony.

- Analiza z karty wykazała, iż mężczyzna nie rejestrował na niej oraz w pamięci tachografu wskazań z zakresu prędkości, dystansu przebytej drogi oraz swoje aktywności jako kierowcy, za co został ukarany mandatem karnym w wysokości 2 tys. zł - mówi podkom. Świeży i dodaje, że to nie był koniec kłopotów 35-latka...

Jak się okazało, przebyta przez niego droga nie była również rejestrowana na drogomierzu, dlatego TiR trafił na parking strzeżony, gdzie funkcjonariusze następnego dnia wykonali jego dokładne oględziny. Do sprawy zabezpieczyli też urządzenie rejestrujące. Mieszkaniec powiatu pilskiego odpowie za ingerencję i zakłócenie pracy drogomierza. A za to grozi do 5 lat więzienia.

- Konsekwencje prawne może ponieść także jego pracodawca, gdyż zgodnie z obowiązującymi przepisami o transporcie drogowym, dokumenty z kontroli drogowej zostały przekazane do Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego we Wrocławiu. Inspektorzy przeprowadzą postępowanie administracyjne w stosunku do przewoźnika, którego obowiązkiem jest takie zorganizowanie pracy kierowców, aby transport drogowy wykonywany był zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Kara finansowa może wynieść w tym przypadku 10 tysięcy złotych. Firma musi się również liczyć z utratą licencji na wykonywanie transportu drogowego - wylicza Marcin Świeży.

Jak zaznacza, zdarzenie to pokazuje, że kierowca wielotonowego zespołu pojazdów mógł dowolnie manipulować rejestrowanym czasem i poruszać się po drogach dłuższy czas bez odpoczynku. - 35-latek zapomniał jednak o tym, że najważniejsze zawsze powinno być bezpieczeństwo. Zbyt długie prowadzenie pojazdu zawsze powoduje przemęczenie, które to może skutkować poważnymi konsekwencjami w postaci wypadku drogowego, np. poprzez zaśnięcie kierującego za kierownicą - zaznacza policjant.