Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

The World Games 2017 może być jak Euro 2012

Mariusz Kruczek
Mariusz Kruczek
world games wrocław
world games wrocław Michał Potocki
Wrocław chce być organizatorem igrzysk sportów nieolimpijskich. 11 stycznia przedstawi swoją kandydaturę w Lozannie.

W 25-minutowym wystąpieniu przedstawiciele miasta będą przekonywać, że lepiej zorganizujemy The World Games 2017 niż nasi konkurenci, czyli Budapeszt i Kapsztad. Decyzja o przyznaniu organizacji zostanie ogłoszona 12 stycznia o godz. 12.

Miasto-gospodarz może dodać nowe nieolimpijskie dyscypliny do tych rozgrywanych na igrzyskach. Wrocławskimi akcentami mają być: żużel, lacrosse, kick-boxing i powożenie.

The World Games będzie odpowiednikiem "małyszomanii"?

Przedstawiciele wrocławskich dyscyplin nieolimpijskich wspierają organizację imprezy w mieście. Liczą na profity dla swojego sportu.

- To wielka promocja dla miasta oraz naszej dyscypliny - mówi Ewa Stabrawa z klubu UKS Softball Wrocław (softball - to gra podobna do baseballa, ale rozgrywana na mniejszym boisku, większą piłką). - Ogromne pieniądze, światowej klasy zawodnicy i kapitalne widowisko. Miasto będzie żyło tą imprezą tak, jak obecnie przeżywa Euro 2012 - twierdzi.

Największy zysk kluby sportowe upatrują w nowej intrastrukturze sportowej.

- Jeżeli odnowione zostaną mapy tras biegowych, dokupiony sprzęt, to będziemy mieli namacalne profity z organizacji The World Games - mówi Kalikst Sobczyński z sekcji biegu na orientację Wrocławskiego Klubu Sportowego. - Impreza we Wrocławiu może być odpowiednikiem "małyszomanii" dla dyscyplin nieolimpijskich. Najtrudniej jest dotrzeć do ludzi i wyciągnąć ich sprzed komputera czy z kanapy.

Po lewej spot promujący The World Games, po prawej relacja z wrocławskich targów


Sporty niszowe są nadal traktowane marginalnie, chociażby w rozdzielaniu funduszy. Przy okazji World Games mogą pojawić się nowi sponsorzy, którzy będą zainteresowani alternatywnymi dyscyplinami.

- W Polsce istnieje piłka nożna, potem siatkówka, koszykówka, a innych sportów właściwie nie ma - uważa Józef Parchanowicz, prezes klubu sportowego "Petanka" (petanque - gra polegająca na umieszczeniu buli jak najbliżej małej, kolorowej kulki). - Na organizację Mistrzostw Wrocławia otrzymaliśmy 1200 złotych. To pokazuje dyspropocje - zauważa.

Komu będziemy kibicować?

Na World Games przyjeżdża światowa czołówka zawodników rozgrywanych dyscyplin. Liczba polskich i wrocławskich reprezentantów na zawodach pokaże, w jakiej kondycji są nieolimpijskie sporty w naszym kraju.

Niektóre wrocławskie kluby już przygotowują się do imprezy.

- Organizator ma prawo wystawienia swojej ekipy, ale nie może ona zbyt odbiegać poziomem od reszty. Stąd specjalny program przygotowawczy do roku 2017 - wyjaśnia Ewa Stabrawa z klubu UKS Softball Wrocław.

Kluby sportowe liczą na młode talenty. - Mamy ciekawych zawodników, z kilku ośrodków na Dolnym Śląsku, np. w Dzierżoniowie. Promocja dyscyplin spowoduje pojawienie się "narybku", a wśród nich mogą być reprezentanci na The World Games 2017 - zauważa Parchanowicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto