Toalety odstraszają

Dwa publiczne szalety, oddane do użytku przed blisko pięciu laty przy ulicach Drohobyckiej oraz Rycerskiej, miały rozwiązać problem braku ogólnodostępnych toalet w Śródmieściu Wałbrzycha. Wandale skutecznie jednak zadbali o to, by mieszkańcy i turyści omijali je szerokim łukiem. Z toalety przy ul. Rycerskiej, położonej zaledwie kilkanaście metrów od Rynku, złomiarzom udało się nawet ukraść solidnie przytwierdzoną do ściany, metalową umywalkę. Na kpinę zakrawa więc fakt, że nad wejściem do toalety przytwierdzono informację o monitorowaniu obiektu.
– Firma, z którą mamy podpisaną umowę na utrzymanie czystości w toaletach, poinformowała nas już o zniszczeniach – mówi Ewa Frąckowiak, rzeczniczka prasowa prezydenta Wałbrzycha. – Wystawiliśmy już zlecenie dotyczące jej naprawy. Ma zostać zrealizowane w najbliższych tygodniach.
Na razie mieszkańcy i turyści goszczący w centrum miasta, skorzystać z toalety mogą jedynie w jednym z lokali gastronomicznych. Tych jednak w Śródmieściu Wałbrzycha również nie ma zbyt wiele. Problem braku szaletów publicznych w centrum miasta stał się na tyle poważnym problemem, że pod koniec ubiegłego roku zajęła się nim Rada Miejska Wałbrzycha. Radny Ryszard Nowak z klubu Wałbrzyska Wspólnota Samorządowa wnioskował, by w budżecie miasta na 2011 rok zarezerwować fundusze na budowę szaletu miejskiego. Choć pozostali radni uznali wniosek za zasadny, inwestycja nie zostanie w tym roku zrealizowana, bo nie ma na to pieniędzy w budżecie miasta.
– Wstyd, że w Śródmieściu drugiego pod względem wielkości miasta Dolnego Śląska, nie ma gdzie załatwić swoich potrzeb fizjologicznych – wyjaśnia radny Ryszard Nowak. – Nie wystawia to najlepszego wizerunku naszemu miastu, które chce przyciągać turystów.
Władze Wałbrzycha tłumaczą, że pieniądze na szalet miejski powinny się znaleźć w budżecie na 2012 rok. Publiczna toaleta miałaby wówczas zostać wybudowana w miejscu swojej poprzedniczki, która funkcjonowała jeszcze na początku lat 90. przy placu Grunwaldzkim. Ze wstępnych wyliczeń miasta koszt inwestycji wyniesie około stu tysięcy złotych. Szalet trzeba będzie bowiem budować od podstaw. Poprzednia toaleta nie nadaje się bowiem do remontu.