To była trudna akcja, bo prowadzona na niedostępnym terenie w lesie w okolicach ulicy Ogrodowej w Jedlinie-Zdroju. Pracownik firmy wykonującej prace leśne był akurat w kabinie traktora, kiedy ten stoczył się ze skarpy i kilka razy koziołkował. Zatrzymał się na drzewie. Gdyby stoczył się jeszcze niżej, spadłby w kilkudziesięciometrową przepaść!
- Mężczyzna został częściowo przygnieciony przez traktor. Pod ciągnikiem znajdował się jego brzuch i klatka piersiowa. Nie sposób było go wydostać bez użycia specjalistycznego sprzętu. Pracownik na szczęście cały czas był przytomny i miał kontakt z ratownikami - mówi kpt. Tomasz Kwiatkowski, strażak który brał udział w akcji.
Jak dodaje, by wydobyć mężczyznę, trzeba było użyć sprzętu hydraulicznego i wyciąć fragment ciągnika. Na szczęśliwy finał akcji czekała karetka pogotowia i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jak się okazało, stan mężczyzny był na tyle dobry, że nie było konieczności transportowania rannego drogą powietrzną.
Ratownicy wstępnie zbadali go na miejscu i nie stwierdzili poważniejszych obrażeń. Mężczyzna został jednak przetransportowany do szpitala, gdzie przejdzie szczegółowe badania.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?