Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwają pierwsze komunie w Wałbrzychu. Ksiądz miał pomysł, jak je zrobić i gdzie przekazać datki [ZDJĘCIA]

Adrianna Szurman
Adrianna Szurman
Wszystko przemyślał i dobrze zaplanował. Ksiądz Witold Baczyński z Piaskowej Góry w Wałbrzychu zasłynął w mieście epidemiczną kolędą w czasach społecznej kwarantanny wprowadzonej przez pandemię koronawirusa. Jak mówi, tęsknił za parafianami i chciał być z nimi w kontakcie, dlatego chodził z hostią pod balkonami i błogosławił wiernym. Teraz wykombinował z rodzicami, jak przeprowadzić pierwsze komunie.

Nieocenioną rolę odegrał... internet. Ksiądz Witek nauczył się, jak z niego korzystać i jak wykorzystywać go do celów krzewienia wiary i pomagania innym. A także, tak po prostu, do tego by być w kontakcie z parafianami, pogadać z nimi, pośmiać się, spędzić czas (można się umówić na "kawkę z księdzem online", a nawet posłuchać wykładów filozoficznych, bo filozofię ks. Witold wykładał w seminarium).

Dzięki łączności online i stronie na FB cały czas ma kontakt z parafianami, także z rodzicami dzieci pierwszokomunijnych. Razem ustalili, że spora część nie chce czekać i chce, by komunie odbyły się jeszcze w czerwcu. Komunie zaplanowano więc na czerwiec i wrzesień. Ruszyły w piątek, kolejna część dzisiaj.

- W sumie 20 osób przyjmie teraz po raz pierwszy komunię świętą. Podzieleni są na pięć grup po cztery osoby. Komunii udzielam w dni powszednie, jest kameralnie. Rodziny są od siebie oddalone w kościele, tak by przestrzegać zasad dystansu społecznego. Są też oczywiście maseczki - objaśnia proboszcz parafii pw. Św. Józefa Robotnika w Wałbrzychu.

Jak zaznacza ks. Witold Baczyński nie odbywa się to na hurra, bo pierwsza komunia, to dla katolika ważna rzecz. Dlatego wcześniej dzieci przygotowywały się do tego wydarzenia na katechezach prowadzonych online. - Tłumaczyłem m.in., jak wygląda konfesjonał i jak ważna jest pierwsza spowiedź. Ta odbyła się w zakrystii z zachowaniem wszelkich zasad - zaznacza duchowny.

Warto dodać, choć sam się tym nie chwali, że datki które rodzice i ich goście wrzucają na tacę podczas tych komunii przekazywane są do wałbrzyskiego hospicjum. - Na fartuchy, bo wiem, że ich tam potrzebują - przyznaje ks. Witek. Zresztą, nie od dziś wspiera medyków i pacjentów. Od tygodni przekazuje też pieniądze wałbrzyskiemu szpitalowi, wydał nawet te, które wcześniej uskładał na nowe konfesjonały.

Trwają pierwsze komunie w Wałbrzychu. Ksiądz miał pomysł, ja...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto