Tragedia 28-letniego mieszkańca czarnego Boru rozegrała się w nocy z 7 na 8 maja 2017 r. Pokrzywdzony przebywając w Kamiennej Górze zadzwonił po swoich znajomych z prośbą o przewiezienie go do innej miejscowości niedaleko Wałbrzycha.
28-letni mieszkaniec Czarnego Boru miał być ofiarą zabójstwa. Uciekał sprawcom nocą leśnymi ścieżkami. Pobity i oszołomiony dotarł do Krzeszowa...
- W umówione miejsce podjechał samochód osobowy z trzema mężczyznami w środku, do którego wsiadł pokrzywdzony. Pojazd udając się w kierunku Wałbrzycha zboczył z trasy i skierował się do byłego kamieniołomu w Borównie. Ofiara po wyjściu z auta została przewrócona na ziemię i była brutalnie bita przez sprawców - informuje asp. szt. Grzegorz Szewczyk z policji w Kamiennej Górze.
Jak dodaje, pokrzywdzonemu w pewnym momencie udało się oswobodzić i uciec z miejsca zdarzenia. leśnymi drogami doszedł do Krzeszowa, skąd jeden z mieszkańców wezwał pomoc.
Policjanci z Kamiennej Góry zatrzymali podejrzanych. - W jednym z mieszkań w Czarnym Borze zatrzymali ukrywającego się 22-latka. Podejrzany usiłował jeszcze uderzyć funkcjonariusza wydziału kryminalnego siekierą. Został obezwładniony i zatrzymany - relacjonuje Szewczyk.
22-latek, 23-latek i 35-latek - mieszkańcy Czarnego Boru usiłowali zabić w Kamiennej Górze kolegę - prokurator nie miał wątpliwości. Sąd Rejonowy w Kamiennej Górze przychylił się do jego wniosku i tymczasowo aresztował trzech zatrzymanych na trzy miesiące. Za usiłowanie zabójstwa grozi kara nawet dożywotniego więzienia.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?