Ukradła koleżance kartę bankomatową i próbowała zrobić z niej użytek

Z zarzutem kradzieży i czterokrotnym usiłowaniem dokonania kradzieży z włamaniem, stanie przed sadem 23-latka ze Szczawna-Zdroju. Młoda kobieta nie włamywała się jednak do mieszkań, komórek czy samochodów. Podczas wizyty u swojej 25-letniej koleżanki w Boguszowie-Gorcach „zajęła” się jej kartą do bankomatu.

Panie spędziły czas w miłej atmosferze, troszkę poplotkowały przy alkoholu, a kiedy gospodyni pozwoliła sobie na chwilę nieuwagi, koleżanka z uzdrowiska wyjęła jej z portfela wspomnianą kartę.
Postanowiła użyć jej jeszcze tego samego dnia. Kiedy została odwieziona do Szczawna-Zdroju przez starszą przyjaciółkę i jej chłopaka, do domu jednak nie poszła. Wybrała się do bankomatu. Wiedziała, że pin do karty zawiera datę urodzenia koleżanki. Za pierwszym razem nie udało się, ale za drugim wpisała go już poprawnie. Nie wiedziała jednak, że po pierwszym, błędnym wpisaniu pinu, bank automatycznie informuje właściciela karty o próbie wypłacenia pieniędzy.
Skończyło się zresztą na próbach, bo co prawda włamywaczka jeszcze trzy razy wpisała poprawny pin, chcąc wypłacoić w sumie 1500 zł, ale kasy nie wypłaciła. Na koncie po prostu nie było środków.
Natomiast powiadomiona przez bank koleżanka z Boguszowa błyskawicznie zorientowała się, że została okradziona. Policjanci też nie mieli problemów z wytypowaniem sprawczyni. Zatrzymali niedoszłą amatorkę cudzych pieniędzy, a ta przyznała się do winy i zadeklarowała dobrowolne poddanie się karze. Jakiej - zadecyduje sąd. 23-latce grodzi do 10 lat więzienia.