MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Usycha zabytkowa aleja kasztanowców niedaleko Zamku Książ w Wałbrzychu. Mieszkańcy oburzeni. Co na to ogrodnik miejski? FILM, ZDJĘCIA

Krzysztof Krajewski
Wideo
od 16 lat
Stare Kasztanowce, które mają ponad 100 lat i rosną w przepięknej pomnikowej Alei Kasztanowców na Szczawienku w Wałbrzychu, niestety chorują. Zamiast soczystej zieleni, której należałoby się tu spodziewać w lipcu, spacerowicze patrzą na usychające i opadające liście. Mieszkańcy są oburzeni tym, że miasto nie zabiega o ratunek dla drzew. Mówią, że atakuje je szrotówek kasztanowcowiaczek, owad który żywi się liśćmi tych drzew. Aby go unieszkodliwić, trzeba zbierać opadłe liście. A nikt tego nie robi.

Zabytkowa aleja kasztanowców w Wałbrzychu rozpoczyna się przy powiatowej drodze 35 i ciągnie się na tyłach zabudowań przypisanych do ulic Azaliowej i Jaworowej.

Aleja ta figuruje w Centralnym Rejestrze Form Ochrony Przyrody. Drzewa rosną tuż przy granicy lasu na wzdłuż ulicy Jaworowej i Azaliowej i później zmieniając kierunek towarzyszą spacerującym aż do ul Wrocławskiej. Rosną tu aż 124 kasztany.

- Niestety, w tej chwili serce się kraje, jak się patrzy na te liście, jest to atak szrotówka kasztanowcowiaczka to jest szkodnik, który grasuje po naszych kasztanowcach od dobrych 10 lat - mówi mieszkanka ul. Jaworowej w Wałbrzychu, która codziennie spaceruje tam z psem. Jak dodaje, można z tym walczyć grabiąc systematycznie liście i stosując chemiczne środki. Oburzona mieszkanka twierdzi, że od lat nikt w tej sprawie palcem nie kiwnął, niestety.

Zdaniem ogrodnika miejskiego Michaela Liguza, nic się nie stało. Jak komentuje, choroba ta tak naprawdę nie niszczy zabytkowych drzew. Przyczyna żółknięcia liści i ich przedwczesnego usychania ogrodnik upatruje w płytkim systemie korzennym. - Dlatego kasztanowce schną - zaznacza Liguz.

Przyznaje jednak, że liście które powinny być zgrabione wokół drzew, zapewne ograniczyłoby atak kasztanowcowiaczka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto