Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Bożkowie za rok ruszy pałacowa restauracja

Natalia Wellmann
Pałac w Bożkowie, przez lata zaniedbywany, ma odzyskać dawny blask
Pałac w Bożkowie, przez lata zaniedbywany, ma odzyskać dawny blask Dariusz Gdesz
Ze Stanisławem Nowickim, właścicielem pałacu w Bożkowie, rozmawia Natalia Wellmann

Długo się Pan zastanawiał nad tym, by kupić sobie pałac?
Tydzień. To była szybka, spontaniczna decyzja.

Przeglądał Pan akurat nieruchomości na jednym z popularnych portali aukcyjnych, gdzie pałac był wystawiony na sprzedaż, i pomyślał: warto w to zainwestować...
O tym, że pałac można kupić, wiadomo było od dawna. Oferta dostępna była w wielu miejscach. Także media rozpisywały się na ten temat wielokrotnie. Sprzedaż nie odbyła się jednak za pośrednictwem internetu. Transakcję realizowaliśmy z pełnomocnikiem firmy Fenelon Group. Zanim jednak zapadła ostateczna decyzja, pojechaliśmy jeszcze do Bożkowa, by zobaczyć, w jakim stanie jest pałac.

Nie załamał się Pan?
Wtedy nie. Podczas naszej wizyty świeciło słońce i pałac wyglądał przepięknie. Sytuację zweryfikował deszcz. Wiedziałem, że nie jest dobrze, ale po kilku solidnych ulewach okazało się, że stan pałacu jest tragiczny. Dziurawe dachy, stropy grożące zawaleniem, zapadające się parkiety. Do tego wilgoć i grzyb.

Zapłacił Pan 1,2 mln zł za pałac, który popada w ruinę. Zastanawiam się, ile milionów będzie Pan musiał jeszcze zaangażować w tę inwestycję, by zrealizować pomysł luksusowego centrum wypoczynkowo-konferencyjnego?
Rzeczywiście, kapitalny remont całego pałacu będzie bardzo kosztowny. Szacujemy, że prace remontowe pochłoną nawet do 20 mln zł. Na to, by przywrócić pałac do dawnej świetności i zamienić go w luksusowe centrum wypoczynkowe, potrzebujemy kolejnych kilkudziesięciu milionów. Ale liczymy na finansowe wsparcie z zewnątrz. Chcemy skorzystać ze specjalnej puli pieniędzy na ratowanie zabytków w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego. Mamy nadzieję, że znajdą się też jakieś pieniądze w ministerstwie kultury. Być może uda się także pozyskać dotację z Unii Europejskiej. Oczywiście, spółka angażować będzie też własne pieniądze. Teraz skupiamy się na zabezpieczeniu całego obiektu przed zimą.

Remontujemy dachy, stropy. Zleciliśmy też konieczne ekspertyzy budowlane, by wiedzieć, które prace są najbardziej pilne.

Proszę powiedzieć, kiedy będą mogli przyjechać do Pana pierwsi klienci.
Pomysł mamy taki, by obiekt uruchamiać etapami. Myślę, że w przyszłym roku będziemy mogli otworzyć restaurację i kawiarnię. Być może udostępnimy parę pokoi dla turystów. Nie chciałbym natomiast składać konkretnych deklaracji, kiedy gotowy będzie cały kompleks konferencyjno-wypoczynkowy, bo czeka nas naprawdę dużo pracy i jest to ogromne wyzwanie.

Jedno mogę zapewnić: pałac dostępny będzie nie tylko dla gości hotelowych, ale będziemy go udostępniać do zwiedzania wszystkim turystom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto