Jej autorem jest Jan Bednarczyk, burmistrz Radkowa, który - jak twierdzi - chciał w ten sposób uporządkować ruch turystyczny w Górach Stołowych, a przy tym stworzyć przyjezdnym dodatkową atrakcję.
- W tej chwili wszystko odbywa się po partyzancku - mówi burmistrz. - Tysiące aut wjeżdża na teren parku narodowego i nierzadko parkuje na dziko. Do tego kapiące z silników oleje i sterty porozrzucanych śmieci w rowach. Dzięki kolejce gondolowej można byłoby to jakoś uporządkować.
Plan burmistrza zakłada, że stacja początkowa kolei miałaby powstać przy zalewie w Radkowie. Stamtąd turyści wjeżdżaliby w rejon Szczelińca, a po wędrówce w górach wracali albo tą samą trasą, albo schodzili do Karłowa lub Pasterki.
- Inwestycja wielomilionowa, ale jest paru przedsiębiorców, którzy są tym zainteresowani - dodaje Bednarczyk. Jednak rada naukowa i dyrekcja Parku Narodowego Gór Stołowych wydały negatywną opinię w tej sprawie.
- Niestety, wszyscy zapominają, że w parkach narodowych najważniejsza jest natura i możliwość obcowania z nią w warunkach pozwalających na relaks, odpoczynek i umożliwiających docenienie jej piękna - twierdzi Przemysław Zwaduch, zastępca dyrektora Parku Narodowego Gór Stołowych. Podkreśla, że rocznie góry te odwiedza ponad 400 tys. turystów.
- Przy niewielkim obszarze Parku jest to ogromna liczba ludzi. Już w tej chwili poruszanie się po wierzchowinie Szczelińca odbywa się często w wężyku odwiedzających. Górskie wycieczki w takich warunkach nie należą do najprzyjemniejszych - podkreśla dyrektor Zwaduch. Zaznacza jednocześnie, że jego zdaniem, wyciąg gondolowy nie odciążyłby ruchu na drogach biegnących przez Park, a raczej zwiększyłby już i tak ogromną liczbę turystów.
- Każde miejsce ma swoją pojemność i po jej przekroczeniu traci na atrakcyjności i jest niszczone. Góry Stołowe są zadeptywane i zaśmiecane, uszkodzeniu ulegają skały, zagrożone są ujęcia wody pitnej dla okolicznych miejscowości i płoszona jest zwierzyna - wylicza dyrektor Zwaduch, przypominając, że teren Parku objęty jest przecież szczególną ochroną. A co na to sami turyści?
- Moim zdaniem świetny pomysł - mówi Magdalena Kiepura, turystka z Poznania. Ale z kolei Marcin Zbrzeźny z Wrocławia nie podziela tego entuzjazmu. - Góry Stołowe są atrakcją samą w sobie. Wzbogacanie ich jakimiś gondolami nie ma sensu - podkreśla.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?