Mirosław Lubiński, były kandydat na prezydenta Wałbrzycha, który przegrał w drugiej turze z Piotrem Kruczkowskim różnicą 325 głosów domaga się unieważnienia wyborów, bo jego zdaniem w mieście na dużą skalę kupowano głosy. Ponadto podejrzewa, że podczas liczenia głosów mogło dojść do fałszerstwa. Zastanawia go bowiem duża liczba kart nieważnych. W drugiej turze było ich ponad 330.
Tomasz Białek, z Sądu Okręgowego w Świdnicy twierdzi, że orzeczenie może już zapaść w środę. Bez względu na to, jaką decyzję wyda sąd: odrzuci wniosek lub uzna wybory za nieważne, wszyscy uczestnicy sprawy mogą je zaskarżyć do Sądu Apelacyjnego w Wrocławiu. Ten może decyzję świdnickiego zmienić lub zwrócić sprawę do ponownego rozpatrzenia. Ma na to 30 dni. Od decyzji Sądu Apelacyjnego nie przysługuje już zaskarżenie.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?