Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Wałbrzychu ostrzegają o dziurach, by nie płacić za uszkodzenia

Sylwia Królikowska
Znaki "nierówna droga" wyrosły gęsto na trasie nr 35
Znaki "nierówna droga" wyrosły gęsto na trasie nr 35 Dariusz Gdesz
Droga krajowa nr 35 wprawiła ostatnio kierowców w Wałbrzychu w osłupienie. Co kilkanaście, a czasem co kilka metrów postawione zostały znaki ostrzegające przed nierówną nawierzchnią.

- Aż odwracają uwagę kierowców, to chyba jakaś przesada - mówi Janusz Kalinowski, który zadzwonił do naszej redakcji. Rzeczywiście - żółte trójkąty z pagórkami stoją bardzo gęsto po obu stronach jezdni na ulicach Wrocławskiej i Armii Krajowej. - Zarządca nie musi tak wyraźnie pokazywać kierowcom, że są dziury, bo to widać i czuć także bez tego - dodaje pan Janusz.

- Zamiast ustawiać tyle znaków, powinni drogę wyremontować. To wstyd, żeby w dużym mieście główne ulice były w tak fatalnym stanie - narzeka Tomasz Mrówczyński, kierowca.

- Ci przyjezdni, którzy tylko przemykają przez miasto, to dopiero muszą mieć zdanie o Wałbrzychu, kiedy przejadą się po takich wybojach - mówi Małgorzata Trawczyńska. Nie dość, że na ul. Wrocławskiej i Armii Krajowej stoją w kilometrowych korkach, to jeszcze muszą omijać slalomem wyrwy. Co jakiś czas pojawiają się robotnicy w pomarańczowych kamizelkach i zalepiają co większe dziury. To jednak robota tymczasowa, bo łaty szybko się wykruszają.

Odcinek drogi krajowej nr 35, biegnący przez Wałbrzych, to utrapienie kierowców. Nie dość, że to główny ciąg w mieście, które wciąż jest bez obwodnicy i kierowcy są skazani na korki, to jeszcze asfalt jest podziurawiony jak ser. Łaty, którymi zalepiane są dziury, wystarczają na krótko.

- Znaki były wymieniane po zimie - wyjaśnia Jacek Mozalewski, zastępca kierownika wałbrzyskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Zgodnie z zasadami zostały ustawione przed i za skrzyżowaniami. - Żeby kierowca włączający się do ruchu również miał informację o nierównościach - dodaje Mozalewski. Taki ktoś powinien mieć również świadomość, że na dziurawej drodze, która jest oznakowana żółtym trójkątem z pagórkami, musi szczególnie uważać. Jeżeli bowiem zniszczy na ulicy auto, bo wpadnie w dziurę, trudniej mu będzie uzyskać odszkodowanie.

- Znak ostrzega o złej nawierzchni, więc kierowcy są zobligowani do dużej ostrożności - wyjaśnia Mozalewski. To dla zarządców ważne, bo kierowcy są coraz bardziej świadomi i nie boją się walczyć o pieniądze, jeżeli uważają, że zniszczyli samochód przez zły stan drogi. Ogromna liczba wniosków wpływa najczęściej do Generalnej Dyrekcji, bo ona jest odpowiedzialna za najważniejsze drogi. Dlatego w tym roku po zimie zaczęli błyskawicznie łatać dziury. W pierwszych miesiącach tego roku ponad 300 kierowców zgłosiło się po odszkodowanie za niszczone auta na drogach wojewódzkich.

- Oczywiście ulice są ubezpieczone i każde roszczenie jest dokładnie oceniane - mówi Andrzej Piękny, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Wałbrzychu, który jest odpowiedzialny za gminne drogi. Tu problem ze złym stanem jest najmniejszy. Ale również dlatego, że po gminnych szosach jeździ mniej samochodów. Ponadto ostatnio sporo wyremontowano. Generalne prace były prowadzone na al. Podwale wokół wałbrzyskiej dzielnicy Podzamcze. Teraz trwają remonty w centrum, na ulicach Lewartowskiego i Zajączka, oraz w dzielnicy Sobięcin. Wszystkie mają się zakończyć w tym roku.

A kiedy generalnego remontu doczeka się krajowa 35? Dotąd zarządca tłumaczył, że konieczna jest obwodnica, by miasto nie zostało sparaliżowane przez remonty. Dziś okazuje się, że nie będzie na to czekał. Już w przyszłym roku mają ruszyć dwa poważne remonty odcinków ul. Wrocławskiej. Pierwszy to fragment drogi od ul. Wilczej do ulicy Fabiana - wlotowej od strony Wrocławia. Kolejny: od ul Parkowej do ul. Chrobrego. - To będą generalne remonty, na które kierowcy od dawna czekają - wyjaśniają w GDDKiA.

Wcześniej, bo już w tym roku, będzie wymieniana nawierzchnia na kilku fragmentach ulicy Wrocławskiej i Armii Krajowej, tych, gdzie ruch jest największy. - Na te roboty mamy zapewniony milion złotych - mówi Jacek Mozalewski. Wyjaśnia, że to nie będzie zwykłe łatanie dziur, a wymiana całej nawierzchni na dużych odcinkach drogi krajowej.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto