Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Wałbrzychu planują zlikwidowanie dwóch szkół - gimnazjum nr 3 i Zespołu Szkół na ul. Przywodnej

Paweł Gołębiowski
Dariusz Gdesz
Dwie wałbrzyskie szkoły mogą przestać istnieć od września 2015 roku. Los Publicznego Gimnazjum nr 3 przy ul. Piotra Skargi i Zespołu Szkół Techniczno – Budowlanych z ul. Przywodnej rozstrzygnie się na sesji rady miejskiej w czwartek, 22 stycznia. Radni poprą lub nie pomysł władz miasta na likwidację tych szkół

Dwie wałbrzyskie szkoły mogą przestać istnieć od września 2015 roku. Los Publicznego Gimnazjum nr 3 przy ul. Piotra Skargi i Zespołu Szkół Techniczno – Budowlanych z ul. Przywodnej rozstrzygnie się na sesji rady miejskiej w czwartek, 22 stycznia. Radni poprą lub nie pomysł władz miasta na likwidację tych szkół.
– Będę głosował przeciw likwidacji. Przeniesienie uczniów do innych placówek spowoduje ich straszne zagęszczenie. Nie będzie warunków do nauki. Szkoda zwłaszcza szkoły na Przywodnej, bo przecież kształci fachowców. Do tego nauczyciele mogą stracić pracę – mówi Ryszard Nowak radny z Wałbrzyskiej Wspólnoty Samorządowej.
Dodaje, że Publiczne Gimnazjum nr 1 i bez tego już „pęka w szwach”. Uczniowie z gimnazjum nr 3 mają bowiem trafić do PG nr 1, a z Zespołu Szkół Techniczno – Budowlanych do ZS nr 5 w dzielnicy Szczawienko. – Co będzie z nauczycielami i pracownikami administracji, nie wiadomo. Boimy się, że stracimy pracę. Jesteśmy smutni i przygnębieni – mówi Małgorzata Gawonicz, dyrektorka PG nr 3. Dodaje, że w szkole jest 18 nauczycieli, 8 pracowników administracji i 217 uczniów. W szkole na Przywodnej mają 32 nauczycieli i 234 uczniów.
– Na pewno nie poprę likwidacji tej szkoły. Inwestowano w nią, aby można było prowadzić szkolnictwo zawodowe na dobrym poziomie, a teraz ma to zniknąć? To po prostu szkodliwe – mówi Cezary Kuriata, radny PiS. Alicja Rosiak z WWS nie deklaruje jeszcze jaką zajmie pozycję. – Będę chciała dowiedzieć się, czy likwidacja tych szkół da oszczędności, czy budynki po szkołach zostaną zagospodarowane i czy będzie praca dla nauczycieli – wyjaśnia. Dodaje, że przy tej likwidacji atmosfera jest zupełnie inna niż w 2012 roku, kiedy to likwidacja sześciu wałbrzyskim szkół napotkała na olbrzymi opór społeczny. Protestowali rodzice i nauczyciele, doszło też do referendum w sprawie odwołania rady miejskiej. Teraz nikt nie zjawia się na posiedzeniach komisji, nikt się specjalnie tym nie interesuje.
– Powodem likwidacji tych szkół jest po prostu demografia. Przy takiej ilości uczniów nie da się zapewnić odpowiedniego poziomu kształcenia. Nie można na przykład zatrudnić na pełnym etacie odpowiedniej ilości nauczycieli – tłumaczy Joanna Dobrowolska, kierownik Biura Edukacji i Wychowania w urzędzie miejskim. Dodaje, że trudno teraz określić jak wielu nauczycieli z likwidowanych szkół znajdzie pracę w innych placówkach. Będzie to zależało m.in. do tego czy przejdą do nich całe klasy. Nauczyciele „poszliby” za nimi. – Z gronem pedagogicznym w tych szkołach będziemy rozmawiali po sesji, i już po feriach – mówi Joanna Dobrowolska.
Na sesji w lutym ma zostać podjęta uchwała o kolejnej zmianie - przeniesieniu Publicznego Gimnazjum nr 4 do III Liceum Ogólnokształcącego. Nie wzbudza to jednak większych emocji. Obie szkoły są w dzielnicy Sobięcin. Utworzyłyby Zespół Szkół nr 3.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto