Wałbrzych: 17-latka odpowie za zabicie dziecka w czasie porodu

Zwłoki noworodka zostały odnalezione przez bezdomnego w Boguszowie-Gorcach, nieopodal mieszkania nastolatki. Prokurator Rejonowy w Wałbrzychu skierował w tej sprawie akt oskarżenia przeciwko 19-latkowi. Odpowie on za to, że chciał doprowadzić do przerwania ciąży.

Do tragicznego wydarzenia doszło w listopadzie ubiegłego roku. Dziewczyna zaszła w ciążę w wakacje. Jak ocenili lekarze, dziecko przyszło na świat w 6. miesiącu. - Ponieważ nie chciała urodzić dziecka, ukrywała ciążę przed rodziną i podejmowała różne znane sobie sposoby, które według niej miały doprowadzić do poronienia - wyjaśnia Ewa Ścierzyńska z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

Miały w tym pomóc m.in. właśnie ciosy w brzuch. Dziewczyna twierdziła, że wywołają przedwczesny poród. Ojciec dziecka uległ namowom i trzy razy uderzył dziewczynę. Ta już następnego dnia bardzo źle się poczuła. Dwa dni później w mieszkaniu urodziła dziecko. Ciało zawinęła w torebki foliowe i wyniosła do pojemnika na odpady nieopodal miejsca zamieszkania. Tam zwłoki dziecka zostały przypadkowo odnalezione.

Według biegłych z Akademii Medycznej we Wrocławiu, w trakcie porodu dziecko żyło, a do jego zgonu doszło już w jego przebiegu. 19-latkowi grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Matką dziecka zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.

Siostra dyrektor Ewa Lyga z Domu Matki i Dziecka w Opolu przyznaje, że jest możliwe, by rodzice nie zauważyli, że nastolatka jest w 6. miesiącu ciąży. - Zwłaszcza gdy ma 16 lat. Wtedy zaczyna nabierać kobiecych kształtów i rodzice mogą myśleć, że przytyła - mówi.

Niechciana ciąża dotyczy coraz większej liczby nastolatków. W wałbrzyskim szpitalu ginekologiczno-położniczym przyznają, że 17-letnia matka już nikogo nie dziwi, a zdarzają się takie, które rodzą już drugie dziecko.