Od tegorocznych wakacji, Wałbrzych dołączy do grona miast, które mogą się szczycić posiadaniem własnych pieniędzy. Z inicjatywy dyrektora Muzeum w Wałbrzychu wybite zostaną dukaty o nominałach 1, 3 i 6.
– Sam zbieram takie okolicznościowe monety i wiem, że są one nie tylko turystyczną atrakcją, ale również gratką dla kolekcjonerów – mówi Marek Stadnicki, dyrektor Muzeum w Wałbrzychu. – Są zazwyczaj wybijane w limitowanym nakładzie i na aukcjach internetowych osiągają ceny wielokrotnie wyższe od pierwotnej wartości.
Pierwsza seria wałbrzyskich dukatów o nominałach 1, 3 i 6, nawiązuje do wybitnych architektów związanych z miastem. Awers 1 dukata będzie zdobił pałac Albertich, autorstwa Leopolda Niederackera, nazywanego budowniczym Wałbrzycha. Na awersie 3 dukatów będzie kościół p.w. św. Aniołów Stróżów zaprojektowany przez wirtuoza neogotyku Alexisa Langera. Natomiast na awersie 6 dukatów zostanie umieszczony wizerunek kościoła ewangelickiego p.w. Zbawiciela. Architektem tej budowli był z kolei Carl Gotthard Langhans, miedzy innymi twórca Bramy Brandenburskiej w Berlinie.
– Monety będzie można kupić w muzeum w cenie nominałów, czyli za 1 zł, 3 zł i 6 zł – wyjaśnia Marek Stadnicki. – Przymierzamy się również do tego, żeby można
było nimi płacić, na przykład za pamiątki w muzeach na terenie byłego województwa wałbrzyskiego, z którymi mamy zawarte umowy partnerskie.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?