Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Będzie obwodnica..., czyli niekończąca się opowieść

Sylwia Królikowska
Przez ciężarówkę, która utknęła pod wiaduktem, miasto sparaliżowało
Przez ciężarówkę, która utknęła pod wiaduktem, miasto sparaliżowało Marcin Oliva Soto
Szczawno-Zdrój, Świdnica, Kłodzko, Nowa Ruda, Dzierżoniów. Niemal wszystkie większe miasta w regionie wałbrzyskim mają, bądź lada miesiąc będą miały obwodnice. A Wałbrzych, który jest drugim co do wielkości po Wrocławiu miastem na Dolnym Śląsku wygląda prawie jak wieś - właściwie z jedną główną drogą, którą można przejechać na drugi koniec miasta. Codziennie setki ciężarówek przejeżdżają przez miasto. Wystarczy, że jedna ma wypadek i ruch jest sparaliżowany

A korzystają z niej wszyscy, bez żadnych wyjątków. Codziennie można zauważyć ciężarówki jeżdżące na składowisko niebezpiecznych odpadów w dzielnicy Podgórze, przewożące rozpuszczalniki i inne substancje. Gdyby auto uległo wypadkowi, a trujące chemikalia wylały się na drogę, miasto mogłoby być sparaliżowane na wiele dni. Codziennie drogę pokonuje też kilkaset ciężarówek z pobliskich kopalni. A kilka dni temu okazało się, że mogą bardzo utrudnić życie mieszkańcom. Wystarczy bowiem jeden wypadek, a wszyscy stają w korku.

Mogliśmy się o tym przekonać, kiedy w ubiegłym tygodniu pod wiaduktem utknęła ciężarówka z wiertnicą, która jechała z urządzeniem do kopalni.
Jazda przez miasto kosztowała wiele nerwów i cierpliwości. Ci, którzy chcieli ominąć korki, jechali przez Szczawno-Zdrój. Szybko okazywało się, że to nie jest dobry wybór. Tam bowiem remontowana jest droga i jeden pas wyłączony z ruchu. W efekcie kierowcy wpadali więc z jednej pułapki, w jeszcze większą.
Wypadek odbił się też na pasażerach kolei. Auto naruszyło bowiem konstrukcję wiaduktu i z ruchu wyłączony został jeden tor. Teraz pociągi na trasie między Dworcem Miasta a Szczawienko mogą mieć opóźnienia, choć i tak teraz pokonywały tę krótką trasę w kilkadziesiąt minut.

Do wypadku by nie doszło, gdyby Wałbrzych miał obwodnicę, a ciężarówki o odpowiednim tonażu dostały zakaz przejeżdżania przez centrum.
O tym, że w Wałbrzychu obwodnica będzie, mieszkańcy są zapewniani średnio raz w roku, oczywiście z podaniem konkretnej daty.
Powoli ludzie przestają jednak w to wierzyć, a brak obwodnicy staje się podczas każdych wyborów jednym z ważniejszych powodów, które miałyby zniechęcić do głosowania na obecnie panującego.

- Uważam, że władze zmarnowały szansę na to, by zbudować obwodnicę dużo wcześniej - mówi Bogusława Czupryn. - Trzeba było wykorzystać sprzyjający inwestycji klimat i przypilnować, żeby zostały zabezpieczone pieniądze na budowę tej drogi - dodaje. Na razie pojawiło się światełko w tunelu. Budowa obwodnicy Wałbrzycha została wpisana do programu budowy dróg na lata 2010-2015. To jednak nie daje żadnej gwarancji, że rzeczywiście droga będzie budowana.
A właśnie tę inwestycję mieszkańcy uznają za najbardziej pilną. Na naszej stronie: walbrzych.naszemiasto.pl, zapytaliśmy internautów, czego najbardziej brakuje im w Wałbrzychu. Aż 58 procent osób, uczestniczących w sondzie zaznaczyło właśnie obwodnicę miejską. Głosującym dużo bardziej zależy na realizacji tej inwestycji, niż budowie w Wałbrzychu: kina, basenu, czy restauracji. Na razie jednak jest wykonywana dokumentacja techniczna inwestycji. Budowa może ruszyć najszybciej w połowie 2011 roku.

Będzie obwodnica..., czyli niekończąca się opowieść

Piotr Kruczkowski, prezydent Wałbrzycha o tym, że niedługo ruszy budowa obwodnicy, mówi niemal od początku urzędowania

Budowa obwodnicy miejskiej rozpoczęła się ponad 10 lat temu. Na odcinku zachodnim wybudowano drogę przy ul. Sikorskiego i zmodernizowano ul. Wieniawskiego. Na odcinku wschodnim wybudowano drogę przy ul. Uczniowskiej. Aby inwestycja została zakończona muszą powstać drogi, które połączą wybudowane odcinki. Według pierwotnych planów za budowę obwodnicy wałbrzyskiej miał płacić budżet państwa. Jednak w styczniu 1999 roku inwestycja została przekazana do realizacji Wałbrzychowi, który był wówczas miastem na prawach powiatu. Gmina budowała drogę ze środków pochodzących z subwencji drogowej i własnych.

W styczniu 2003 r. Wałbrzych utracił status miasta na prawach powiatu. Taka decyzja spowodowała, że prezydent miasta przestał pełnić funkcję zarządcy dla drogi nr 35 i nie mógł mieć nic wspólnego z budową obwodnicy.

W lipcu 2004 roku inwestycja została ponownie przekazana Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

W 2005 roku Kruczkowski wysłał do parlamentarzystów regionu wałbrzyskiego pismo z apelem o działanie. Wszystko po to, by warszawska GDDKiA wybrała budowę zachodniej obwodnicy.

W 2006 roku prezydent Wałbrzycha podpisał umowę z szefem GDDKiA o budowie upragnionej drogi. Już wtedy wydawało się, że roboty ruszą z miejsca. Tymczasem okazało się, że nie było ostatecznej decyzji, który odcinek powstanie: wschodni czy zachodni. Wiadomo jednak było i tak mówiła umowa zawarta pomiędzy gminą a GDDKiA, że obwodnica (która by miała nie być) miałaby być gotowa w 2008 roku. - Wierzę, że ten termin będzie dotrzymany - mówił nam wówczas Piotr Kruczkowski, prezydent Wałbrzycha. I na nic wiara się zdała, bo budowa nie drgnęła.

Dopiero w 2009 roku GDDKiA zrobiła pierwszy poważny krok. Zapowiedziała, że do końca listopada 2009 roku zostanie rozstrzygnięty przetarg na projekt budowy zachodniego odcinka obwodnicy. Już wtedy mieszkańcy drapali się po głowach, zastanawiając jak to możliwe, że dotąd takiego projektu nie było... O tym, że przetarg zostanie roztrzygnięty Piotra Kruczkowskiego zapewniono w Warszawie, gdzie w 2009 roku pojechał na specjalne spotkanie m.in. z przedstawicielami GDDKiA. - Rozpoczęcie prac budowlanych zaplanowano na początek 2011 r. - wyjaśniał.

Tymczasem przetarg na opracowanie dokumentacji technicznej razem z projektem budowy rozstrzygnięto... w lutym 2010 roku. Teraz mówi się, że budowa może ruszyć najwcześniej wiosną 2011 roku. Firma na przygotowanie dokumentów dostała 13 miesięcy, czyli do marca 2011 r.

Najszybciej w Świdnicy

Dużo lepiej z budowa obwodnic radzą sobie w innych miastach. Wrocławski oddział GDDKiA, podpisał już umowę na opracowanie dokumentacji projektowej obwodnicy Kłodzka. Projektowana obwodnica ma połączyć drogi krajowe nr 8, 33 i 46 na kierunku północ-południe. Obwodnica ma być poprowadzona po zachodniej stronie Kłodzka. Natomiast po wschodniej stronie miasta ma powstać łącznik z drogą krajową nr 46. Projekt obwodnicy Kłodzka ma być gotowy za 21 miesięcy. Natomiast rozpoczęcie jej budowy zaplanowano na pierwsze półrocze 2012 roku. Bardziej zaawansowane są natomiast prace przy budowie obwodnicy Świdnicy. Droga będzie zaczynać się przed Słotwiną na drodze krajowej nr 35, a kończyć już na budowanym łączniku Świdnicy z autostradą A4 za osiedlem Zawiszów.
Obwodnica ma być gotowa w przyszłym roku.
Również w 2011 roku gotowy ma być łącznik Świdnicy z autostradą A4.
Odcinek dwupasmowej drogi połączy strefy ekonomiczne w Żarowie oraz w Świdnicy i poprzez drogę krajową nr 5 i węzeł Kostomłoty będzie prowadził do autostrady

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto