- Mam dwuletniego yorka i przekonałam się, że w mieście i nawet odległej okolicy nie można było kupić dla niego różnych rzeczy. A ponieważ niedawno straciłam pracę, uznałam, że taki sklepik jest dobrym pomysłem na własny interes- mówi pani Dorota.
Dodaje, że do niedawna sprzedawała telefony komórkowe, ale już wtedy chciała handlować ubraniami dla psów. Utrata pracy tylko przyspieszyła decyzję. Miała trochę oszczędności, pomogła też rodzina i - jak mówi - wbiła się w niszę na rynku.
W York-Shopie każdy może kupić dla swojego pupila (nie tylko małej rasy) kurteczkę, kombinezon, dresik czy szalik. Jest też możliwość zamówienia ubrania szytego na miarę, według własnego wzoru. Wtedy po 2-3 dniach psiak ma np. idealnie na niego pasujący kolorowy dresik z polaru, za który zapłacimy od 25 zł w górę.
- To konkurencyjna cena, bo szyje je moja mama - wyjaśnia Lisowska. - Idzie całkiem nieźle, nie narzekam - zapewnia pani Dorota.
Nic dziwnego, nie ma przecież żadnej konkurencji. W biurze obsługi inwestorów i przedsiębiorczości Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu twierdzą, że to rzadka sytuacja, bo ludzie przeważnie powielają czyjeś pomysły.
- Oczywiście, są wyjątki. Jak np. pewien pan, który postawił na specjalne, nieduże podnośniki koszowe sięgające na wysokość 5-6 metrów - mówi Agnieszka Pierzynka, pracownica biura. - Wymienia np. żarówki i wiesza ozdoby na sporych wysokościach. Ma zlecenia od zakładów ze strefy ekonomicznej.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?