Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych był dla mnie metropolią - mówi aktor Andrzej Beja-Zaborski o mieście, w którym się urodził (ZDJĘCIA)

Redakcja
Aktor Andrzej Beja-Zaborski urodził się 7 marca 1951 r. w Wałbrzychu
Aktor Andrzej Beja-Zaborski urodził się 7 marca 1951 r. w Wałbrzychu Andrzej Zgiet / Polskapress
Większość osób kojarzy popularnego aktora Andrzeja Beję-Zaborskiego z Białymstokiem. Tymczasem urodził się w Wałbrzychu, spędził tutaj wiele lat i zawsze powraca do naszego miasta z sentymentem.

Andrzej Beja-Zaborski, aktor teatralny, filmowy i telewizyjny oraz reżyser teatralny zdobył dużą popularność zwłaszcza rolą komisarza policji z Królowego Mostu w trylogii filmowej: „U Pana Boga za piecem”, U Pana Boga w ogródku” i „U Pana Boga za miedzą”, wyreżyserowanej przez Jacka Bromskiego. Namówiliśmy aktora na wspomnienia związane z Wałbrzychem, gdzie się urodził i wychowywał.

– Mój ojciec uczył się w Technikum Górniczym w Wałbrzychu, mama przyjechała na kurs księgowości. Poznali się i mnie „wyprodukowali” – wyjaśnia z uśmiechem Andrzej Beja-Zaborski. – Mieszkaliśmy przy ul. Marconiego 4 mieszkania 4. W Wałbrzychu mieszkał także brat mojej mamy, który pracował w mleczarni.

Sytuacja rodzinna sprawiła, że przyszły aktor przez lata krążył między Wałbrzychem i Białymstokiem. W Wałbrzychu chodził do III, połowy IV i do V klasy szkoły podstawowej przy obecnej ul. 11 Listopada.

Nauczyciele często lali nas tam linijkami po łapach. Później smarowaliśmy ręce cebulą, by zeszła opuchlizna – wspomina aktor. – Wałbrzych był dla mnie wówczas metropolią. Pamiętam jeżdżące po wyłożonych kostką brukową ulicach: trolejbusy i tramwaje oraz duże ilości sklepów. W Białymstoku wówczas nadal powszechnie korzystano ze sławojek, a po ulicach chodziły krowy.

Aktor doskonale także pamięta jak obowiązywał zakaz wstępu do zamku Książ ze względu na rzekomo zaminowane podziemia obiektu i jak ogłoszono, że zagrożenia już nie ma i zaczęto organizować wycieczki. Był w jednej z pierwszych zorganizowanych grup, która została zawieziona na zwiedzanie zamku amerykańskimi ciężarówkami z demobilu.

– Po przeprowadzce do Białegostoku, w Wałbrzychu spędzałem wszystkie wakacje. Byłem zapalonym kibicem Górnika Wałbrzych. Chodziłem też na mecze Thoreza Wałbrzych, w którym grał Marian Szeja – mówi Andrzej Beja-Zaborski. – Kiedy wracałem z synem z Festiwalu Filmów Komediowych w Lubomierzu zabrałem go do Wałbrzycha. Przywiozłem tutaj także żonę, by pokazać jej w Wałbrzychu miejsca, gdzie się urodziłem i wychowywałem.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto