Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych chce pożyczki na remont zamku i kopalni

Artur Szałkowski
Remont III piętra zamku Książ pochłonie około 13,5 mln zł
Remont III piętra zamku Książ pochłonie około 13,5 mln zł Dariusz Gdesz
Do końca 2012 roku gmina Wałbrzych musi skończyć prace remontowo-konserwatorskie w nieczynnej XIX-wiecznej kopalni Julia. Zostanie ona przekształcona w Park Wielokulturowy Stara Kopalnia.

Jeśli inwestycja nie zostanie zrealizowana w wyznaczonym terminie, Wałbrzych będzie musiał zwrócić 35,7 mln zł dotacji z funduszy unijnych. Na razie prace budowlane jeszcze się nie rozpoczęły.

- Życzę temu projektowi jak najlepiej, ale mam obawy, czy zostanie na czas zrealizowany - mówi Piotr Sosiński, były wiceprezydent Wałbrzycha, który od początku nadzorował projekt Starej Kopalni. - Nie podoba mi się między innymi to, że nadzór nad inwestycją sprawuje zastępca dyrektora wałbrzyskiego... szpitala, a nie wydział rozwoju miasta.

Problemem jest również brak w budżecie gminy około 17 mln zł na wkład własny do projektu. Dlatego władze Wałbrzycha zamierzają zaciągnąć kredyt długoterminowy w wysokości prawie 28 mln złotych. W czwartek uchwałę w tej sprawie mają przegłosować radni miejscy. Z kredytu ma być również pokryty wkład miasta w jeszcze jedną inwestycję - remont i przekształcenie III piętra zamku Książ w centrum kongresowo-turystyczne. Wartość tego projektu wynosi natomiast około 13,5 mln zł, w tym dofinansowanie z funduszy Unii Europejskiej to 7 mln złotych. - Jeżeli radni, w formie uchwały, wyrażą zgodę na zaciągnięcie kredytu, wybór banku odbędzie się w drodze przetargu nieograniczonego - wyjaśnia Ewa Frąckowiak, rzeczniczka prasowa prezydenta Wałbrzycha.

Podjęcie uchwały pozostaje formalnością, bo rządząca Wałbrzychem koalicja Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej ma większość w radzie miasta.

Przeciwko tej decyzji nie zamierzają głosować radni największego klubu opozycyjnego - Wałbrzyskiej Wspólnoty Samorządowej. Podkreślają, że nie można rezygnować z realizacji projektów, które uzyskały duże wsparcie z funduszy unijnych. Najprawdopodobniej radni opozycji wstrzymają się jednak od głosowania. Chcą w ten sposób pokazać, że nie zgadzają się ze sposobem rządzenia Piotra Kruczkowskiego, prezydenta Wałbrzycha. Ich zdaniem doprowadza on gminę do zapaści finansowej.

- Kiedy w 2002 roku Piotr Kruczkowski został prezydentem, miasto miało ponad 20 milionów złotych zadłużenia - tłumaczy Alicja Rosiak, radna z klubu Wałbrzyska Wspólnota Samorządowa. - Teraz zadłużenie przekroczyło 168 milionów. Gmina poręczyła też kredyty Wałbrzyskiemu Związkowi Wodociągów i Kanalizacji oraz spółce Aqua-Zdrój na ponad 200 milionów i prawdopodobnie sama będzie musiała je spłacać.

Oprócz sprawy kredytu radni zajmą się w czwartek na sesji uchwałą dotyczącą emisji obligacji komunalnych. Planowana jest emisja 20 tys. obligacji o wartości tysiąca złotych każda. Uzyskane pieniądze gmina zamierza przeznaczać na wkład własny do inwestycji dotowanych przez Unię Europejską.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto