Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Czarna seria czarnego renault

Elżbieta Węgrzyn
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Adam Wojnar
Już drugie święta z rzędu ktoś dewastował na Podzamczu auta należące do samotnych kobiet. Czy to przypadek?

– W wielkanocny poniedziałek czekała mnie niemiła niespodzianka. Ktoś zbił mi tylną szybę w samochodzie. Auto było zaparkowane przed sklepem Aligator na ul. Fortecznej – relacjonuje Anna Karczmarz. Roztrzęsiona wałbrzyszanka stwierdziła z zaskoczeniem, że jej czarne clio padło ofiarą wandali. Niczego z wnętrza nie skradziono, jedynie rozbito szybę w drobny mak. O ile drobne zarysowanie można uznać za przypadkową szkodę, to rozwalony tył nie może uchodzić za przypadek.

Wałbrzyszanka zgłosiła sprawę policji, próbowała na własną rękę szukać świadków, pytała o ustalenia monitoringu miejskiego i sklepowego. Z niewielkim skutkiem, wszyscy wzruszali ramionami i prosili o cierpliwość. – W warsztacie zapowiedzieli, że naprawa będzie kosztować 650 zł. To dla mnie, samotnej matki, nie jest błahostka – mówi rozżalona wałbrzyszanka. Wciąż nie może uwierzyć dlaczego taki wandalizm może ujść bezkarnie.
O tym incydencie napisaliśmy na portalu walbrzych.naszemiasto.pl. Na nasz apel o pomoc w ustaleniu sprawców odezwała się inna poszkodowana wałbrzyszanka. – Też mam czarne renault i też jestem samotną matką z Podzamcza. W ostatnie Święta Bożego Narodzenia ktoś złośliwie połamał mi wycieraczki – pisze z Luksemburga pani Beata Owsiak. Do zdarzenia doszło na ul. Palisadowej. Samochód stał tuż przy bloku, pod oknem właścicielki. Pani Beata zapłaciła za nowe wycieraczki 500 zł. Po przeczytaniu o sprawie pani Ani zastanawia się, czy te dwa zdarzenia to przypadek, czy też coś coś je łączy.

Prosimy o kontakt, jeśli jesteście w posiadaniu informacji o tych lub podobnych zdarzeniach z ostatnich miesięcy. Przypominamy, że celowe niszczenie i uszkadzanie czyjejś własności jest przestępstwem i grozi za nie grzywna, ograniczenie oraz pozbawienie wolności. W najbardziej rażących przypadkach zasądzane jest nawet 5 lat odsiadki, ale dewastacje są ścigane jedynie na wniosek pokrzywdzonego, a większość takich spraw nie jest zgłaszana.
– Policja nie wyodrębnia przypadków zniszczenia samochodów. Są one liczone razem z innymi przypadkami zniszczenia mienia, a jeśli do uszkodzenia doszło podczas kradzieży z włamaniem, to przypadki te trafiają do statystyki takich czynów – wyjaśnia Joanna Żygłowicz, rzeczniczka Komendy Miejskiej w Wałbrzychu. Samochody niszczone są zwykle podczas zdarzeń drogowych. Wałbrzyscy policjanci z poszczególnych posterunków przytaczają z ostatnich miesięcy pojedyncze przypadki dewastacji aut. Na początku miesiąca 15-latek poprzebijał opony i zarysował trzy pojazdy zaparkowane w dzielnicy Nowe Miasto. Nieletni został zatrzymany 4 kwietnia m.in. za dewastacje aut, kradzieże telefonów komórkowych, torebek, laptopa i kradzieże z włamaniem.

W styczniu głośna była sprawa kilkunastu podpaleń samochodów, do których doszło w Warszawie. O te działania podejrzany jest syn znanego prawnika. W ostatni weekend zdewastowano kilka samochodów we Wrocławiu. Straż pożarna ustala, czy w grę wchodzi umyślne działanie. Do seryjnego podpalenia w stolicy Dolnego Śląska doszło też pod koniec października w dzielnicy Psie Pole. Spłonęły wówczas trzy wozy, a sześć zostało nadpalonych. Natomiast w połowie czerwca ubiegłego roku kilka aut spłonęło w różnych dzielnicach.

Szczypta liczb
W pierwszym kwartale 2012 roku wałbrzyska policja zanotowała 519 kradzieży z włamaniem, a 237 w pierwszym kwartale 2013 roku.
Zniszczenie mienia w trzech pierwszych miesiącach ubiegłego roku zgłaszano 86 razy, a w pierwszym kwartale ubiegłego roku 53 razy.

Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej z 9 kwietnia 2013.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto