Dotyczyć ona będzie autentyczności nagrania zarejestrowanego na cyfrowym dyktafonie przez Longina Rosiaka, radnego powiatu wałbrzyskiego.
Rosiak nagrał rozmowę z senatorem Romanem Ludwiczukiem z Platformy Obywatelskiej. Doszło do niej przed drugą turą wyborów na prezydenta Wałbrzycha. Senator, związany ze sztabem wyborczym Piotra Kruczkowskiego, ubiegającego się o reelekcję kandydata PO, składał korupcyjne propozycje Rosiakowi, który był z kolei pełnomocnikiem komitetu wyborczego Mirosława Lubińskiego. W zamian za egzotyczną wycieczkę i stanowisko wicestarosty wałbrzyskiego, Rosiak miał opuścić Lubińskiego tuż przed wyborami.
W rozmowie z Rosiakiem, pełnej wulgaryzmów, senator Ludwiczuk ujawniał zakulisowe zagrywki PO, które miały ułatwić jej dalsze rządzenie w Wałbrzychu oraz powiecie wałbrzyskim. Rosiak i Lubiński przekazali nagranie prokuraturze i złożyli doniesienie o korupcyjnych propozycjach senatora. Po tym jak nagranie zostało upublicznione, Ludwiczuk zawiesił członkostwo w Platformie.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?