Wałbrzych: Czy dyrekcja Invest-Parku trafi do Legnicy?

- Na dzisiaj nie powiem tak, nie powiem nie - stwierdziła Urszula Solińska-Marek, prezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Invest-Park.
W mieście huczy od spekulacji, że wypowiedź potwierdza misterny plan wymyślony przez działaczy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Chodzi o połączenie lub zacieśnienie współpracy pomiędzy wałbrzyską i legnicką strefą ekonomiczną.

Przypomnijmy, że nowa prezes wałbrzyskiej strefy pracowała ostatnio jako dyrektor Dolnośląskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego we Wrocławiu. Natomiast jej zastępczyni - Lidia Jarmułowicz - była szefową ZUS w Legnicy. Ze strefą w Legnicy związany był Tadeusz Drab, lider PSL na Dolnym Śląsku. Pod koniec sierpnia 2010 roku wygasła jego umowa z Legnicką Specjalną Strefą Ekonomiczną. Za 5 tys. zł brutto miesięcznie miał pozyskiwać inwestorów, propagować wśród samorządowców ideę stref i zachęcać do tworzenia terenów pod inwestycje. Czy polityk PSL miał sukcesy w pozyskiwaniu przedsiębiorców - nie wiadomo. Informacje te objęte są tajemnicą. W rozmowie z nami Tadeusz Drab zaprzecza, by jego partia miała jakiekolwiek zakusy dotyczące łączenia obu stref.

- Obie strefy mają inne zadania w ramach aktywizacji lokalnej społeczności - wyjaśnia Tadeusz Drab, szef PSL na Dolnym Śląsku. - Legnicka strefa nieźle sobie radzi, ma dużo gruntów pod inwestycje. Pracownicy wałbrzyskiej strefy komentują nam anonimowo, że po zacieśnieniu współpracy obu stref, przedsiębiorców planujących lokować inwestycje w Wałbrzychu, kierowano by do Legnicy.

Z oficjalnych informacji Ministerstwa Gospodarki wynika, że pod względem wyników finansowych obie strefy dzieli przepaść. Wynik finansowy wałbrzyskiej strefy za 2010 rok wyniósł ponad 22,7 mln zł. Był drugim w kraju po strefie pomorskiej i zarazem jednym z dwóch, liczonych w dziesiątkach milionów. W porównaniu z nim wynik legnickiej strefy wypadł blado. Wyniósł nieco ponad 1,8 mln zł i był siódmym w kraju na czternaście sklasyfikowanych w rankingu stref.

Sprawa wymiany dotychczasowego zarządu Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Invest-Park trafiła na najwyższy szczebel państwowy. W środę na konferencji prasowej głos w tej sprawie zabrał premier Donald Tusk. Szef rządu wyjaśnił dziennikarzom, że o Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej będzie rozmawiał z ministrem gospodarki Waldemarem Pawlakiem.

Sam Pawlak obiecał, że 29 czerwca spotka się z delegacją samorządowców, którzy domagają się przywrócenia poprzedniego zarządu strefy.
Z naszych informacji wynika, że wczoraj do WSSE Invest-Park telefonowała minister Julia Pitera i rozmawiała z dyrektorem departamentu prawnego. Poprzedni zarząd WSSE Invest-Park został odwołany przed tygodniem. Najpierw na walnym zgromadzeniu wspólników strefy jej dotychczasowy prezes Mirosław Greber dostał absolutorium od wszystkich członków zgromadzenia i nagrodę finansową za najlepsze wyniki strefy w kraju.

Chwilę później Mirosław Greber i jego zastępca Dariusz Kasprowicz zostali poinformowani przez przedstawiciela Ministerstwa Gospodarki o tym, że stracili posady.
Na znak solidarności z prezesem wszyscy pracownicy Invest-Parku (22 osoby) złożyli wymówienia z pracy. Teraz o wszystkim, co dotyczy zawirowań związanych ze zmianą zarządu strefy, informują na stronie internetowej: www.invest-park.info.pl

Lotte zostaje
Grupa Lotte poinformowała Ministerstwo Gospodarki, iż zmiany w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej nie wpłyną na plany spółki związane z inwestycją w Świdnicy. To bardzo dobra wiadomość dla wszystkich mieszkańców miasta. Ten japoński potentat w produkcji słodyczy (w Polsce jest właścicielem marki Wedel) chce w Świdnicy wybudować pierwszą fabrykę w Europie. Inwestycja ma być porównywalna do wałbrzyskiej Toyoty. W skierowanym do ministerstwa piśmie firma podkreśliła, że dotychczasowa współpraca z WSSE Invest-Park, PAIiIZ oraz Ministerstwem Gospodarki układała się bardzo dobrze. MM