Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Dom pod Kotwicą będzie elektronicznym mózgiem miasta (ZDJĘCIA)

Artur Szałkowski
Dom pod Kotwicą będzie elektronicznym mózgiem Wałbrzycha. Rozpoczął się remont i adaptacja obiektu do nowych celów
Dom pod Kotwicą będzie elektronicznym mózgiem Wałbrzycha. Rozpoczął się remont i adaptacja obiektu do nowych celów Dariusz Gdesz
Wałbrzych: Dom pod Kotwicą będzie elektronicznym mózgiem miasta. Rozpoczął się remont i adaptacja do nowych celów, najbardziej znanej i najbardziej charakterystycznej kamienicy Wałbrzycha.

Wałbrzych: Dom pod Kotwicą będzie elektronicznym mózgiem miasta. Na początku listopada 2016 r. informowaliśmy Państwa jako pierwsi, że władze Wałbrzycha dokonały zakupu od PKO BP jednej z najbardziej charakterystycznych kamienic w mieście - „Domu pod Kotwicą” w Rynku. Niedawno dobiegła końca wyprowadzka dotychczasowego właściciela nieruchomości i miasto ruszyło z pracami remontowymi.

– Docelowo w obiekcie będą miały swoje siedziby: biuro zarządzania kryzysowego, straż miejska, centrum monitoringu miejskiego, biuro transportowe oraz część działów Zarządu Dróg, Komunikacji i Utrzymania Miasta – wyjaśnia Arkadiusz Grudzień, rzecznik prasowy prezydenta Wałbrzycha.

Najważniejszym elementem obiektu będzie centrum Inteligentnego Systemu Transportowego. Wstępnie wybrano już jego wykonawcę. Na razie nie jest on ujawniany, bo został zobligowany przez przedstawicieli Wałbrzycha do uzupełnienia dokumentacji. Udało się nam jednak ustalić, że swoje oferty przedłożyło pięć znaczących firm. W tym dwie największe, które działają na rynku polskim oraz jedna z Hiszpanii. Można pokusić się o stwierdzenie, że po oddaniu inwestycji do użytku, „Dom pod Kotwicą” stanie się elektronicznym mózgiem Wałbrzycha.

– W ramach Inteligentnego Systemu Transportowego będą funkcjonowały m.in.: centrum zarządzania ruchem na wałbrzyskich drogach, czy sterowanie oświetleniem ulicznym na terenie miasta. Będziemy zsynchronizowani z zegarem astronomicznym i lampy będą się włączały i wyłączały zgodnie z aktualnym wschodem i zachodem słońca – mówi Bogusław Rogiński, zastępca dyrektora Zarządu Dróg, Komunikacji i Utrzymania Miasta w Wałbrzychu.

W ramach systemu rozbudowany zostanie także monitoring miejski, który po ponad 15 latach funkcjonowania wykroczy w końcu poza centrum Wałbrzycha. Ma zostać zainstalowanych około 80 dodatkowych kamer w różnych częściach miasta. Całkowity koszt tego projektu został oszacowany na kwotę około 12 mln zł. Z tego 85 proc. stanowi dotacja pozyskana z funduszy Unii Europejskiej, a pozostałą część wkład własny miasta. Także zakup „Domu pod Kotwicą” jest wliczony w to przedsięwzięcie.

Po dokonaniu transakcji - Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha wyjaśniał nam, że miasto zapłaciło PKO BP zaliczkę w wysokości 200 tys. zł. To około 15 proc. wartości transakcji. W takiej wysokości jest bowiem wkład Wałbrzycha do projektu w ramach ZIT-u, pozostałą część stanowi dofinansowanie z funduszy Unii Europejskiej . Inwestycja ma zostać zrealizowana do końca 2018 roku. Historia „Domu pod Kotwicą” sięga 1799 r. był wówczas własnością Ernsta Trautlera, handlarza płótnem. Eksportował je m.in. do krajów zamorskich. Dlatego na dachu kazał umieścić kotwicę.
Artykuł został opublikowany w Panoramie Wałbrzyskiej 27 listopada 2017 r.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto