Wałbrzych: Doradcy zawodowi świętują 20-lecie

Sytuacja na rynku pracy w Polsce, w tym także w naszym regionie zmieniła się w ostatnich latach ogromnie. – Mamy teraz rynek pracownika, a nie pracodawcy. Obecnie to firmy zaczynają szukać ludzi do pracy. Bywa, że słyszymy – dajcie nam człowieka, który chce pracować, a my go już przygotujemy, wyszkolimy. Jeszcze kilkanaście lat temu było to nie do pomyślenia, podobnie jak stopa bezrobocia poniżej pięciu procent – mówią w Dolnośląskim Wojewódzkim Urzędzie Pracy.

Obecnie bowiem w Polsce bezrobocie jest na poziomie 5,2 proc., na Dolnym Śląsku 4,7 proc., a w Wałbrzychu 4,5 proc.. Subregion wałbrzyski ma się dobrze, chociaż nie jest jednorodny – w powiecie stopa bezrobocia sięga na przykład 11,8 proc.. Trzeba jednak przypomnieć, że nie tak dawno, bo w 2008 roku w powiecie wałbrzyskim razem z miastem stopa bezrobocia wynosiła 15,1 proc.

Wielki wpływ na poprawę sytuacji ma oczywiście koniunktura gospodarcza, powstają i nieźle radzą sobie różne firmy. Na naszym terenie prężnie działa Wałbrzyska Specjalne Strefa Ekonomiczna. Ale swój wkład mają też z pewnością działania Urzędów Pracy. W tym roku na przykład 20-lecie swojego istnienia obchodzą Centra Kariery Dolnośląskiego Wojewódzkiego Urzędu Pracy. – Przez ostatnich 10 lat udzieliły pomocy i poradnictwa w 144 tysiącach spraw mieszkańców Dolnego Śląska. Samo centrum w Wałbrzychu udzieliło ponad 50 tysięcy porad, a tylko w pierwszym półroczu bieżącego roku ponad 4 tysiące – mówi Stefan Augustyn rzecznik DWUP.
Wyjaśnia, że kiedyś ludzie szukali pracy, a teraz przeważnie szukają lepszej pracy. Chcą mieć lepszego pracodawcę, pracować w lepszych warunkach, lepiej zarabiać. W centrach specjaliści m.in. pokierują szukającymi pracy, pomogą wybrać ścieżkę zawodową, napisać CV, list motywacyjny, przygotują do rozmowy kwalifikacyjnej. A wszystko to zupełnie za darmo.

Centra Kariery DWUP organizowały ostatnio seminaria z udziałem m.in. ekspertów rynku pracy, doradców zawodowych oraz oświaty. Cykl realizowany był pod hasłem „Człowiek – Praca – Rozwój”. Na ostatnim seminarium, w Wałbrzychu, sporo mówiono o edukacji.
– Duży wpływ na rynek pracy ma szkolnictwo zawodowe. Ważne jest, żeby rynek edukacyjny odpowiednio dostosowywał się do potrzeb – tłumaczył Bartosz Kotecki, pełniący obowiązki dyrektora DWUP.
Potrzeby są trochę inne we Wrocławiu, gdzie częściej szuka się pracowników o wysokich kwalifikacjach i w mniejszych miejscowościach, w których przeważnie potrzeba ludzi do prostych prac. Kotecki dodawał, że obecnie w regionie największe zapotrzebowanie jest na pracowników w sektorze budowlanym, w branży gastronomicznej oraz na lekarzy, pielęgniarki, położne.

– My już od dłuższego czasu współpracujemy z kilkudziesięcioma firmami. Między innymi ze strefy ekonomicznej, z Zakładami Koksowniczymi „Victoria”, z Ronalem i innymi branży motoryzacyjnej – mówiła Iwona Hnatiuk, dyrektor Zespołu Szkół nr 5 w Wałbrzychu.

Dodawała, że uczą m.in., techników: mechatroników, budownictwa, mechaników, architektury krajobrazu, programistów. Istnieją u nich klasy patronackie, uczniowie mają staże, praktyki zawodowe. – Właściwie większość młodych ludzi po ukończeniu szkoły nie ma problemu ze znalezieniem pracy – zapewniała Iwona Hnatiuk.