Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Drogie leczenie przy Browarnej

Artur Szałkowski
Na remont świetlika w przychodni przy ul. Browarnej dyrekcja NZOZ-u musiała zaciągnąć kredyt
Na remont świetlika w przychodni przy ul. Browarnej dyrekcja NZOZ-u musiała zaciągnąć kredyt Dariusz Gdesz
Bezpieczne leczenie pacjentów w gminnym budynku przy ulicy Browarnej kosztuje jego najemcę krocie. Nie może jednak liczyć na wsparcie miasta

Ponad 80-letni budynek przy ul. Browarnej 3 w Wałbrzychu, to jeden z najpiękniejszych obiektów użyteczności publicznej w mieście. Do niedawna należąca do gminy Wałbrzych siedziba niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej, zaliczała się także do najmniej bezpiecznych. Wszystko przez potężny świetlik nad poczekalnią dla pacjentów. W styczniu 2004 roku fragment nieremontowanej nigdy konstrukcji spadł na posadzkę poczekalni wraz z zalegającym na nim śniegiem. W marcu 2005 roku sytuacja się powtórzyła. Na szczęście oba zdarzenia miały miejsce w dni wolne od pracy i nikt nie ucierpiał. Wykonane zostały prace zabezpieczające. W ubiegłym roku dyrekcja przychodni podjęła decyzję o remoncie.

- Na własny koszt wykonaliśmy ekspertyzę i projekt inwestycji - mówi Janina Kułak, dyrektorka NZOZ - Przychodnia "Na Browarnej". - Koszt remontu sięgał aż 200 tysięcy złotych. Dlatego liczyliśmy na wsparcie gminy Wałbrzych, która jest przecież właścicielem budynku.

Dzierżawca nie chciał pieniędzy. Zaproponował zwolnienie go na okres trzech lat z opłaty dzierżawnej. To równowartość inwestycji. Władze Wałbrzycha nie przystały na taką propozycję.

- Wszystkie NZOZ-y zobowiązane są w umowach do remontów i napraw przedmiotów dzierżawy - wyjaśnia Mirosław Bartolik, wiceprezydent Wałbrzycha. - W zamian za to stawka czynszu dzierżawnego jest bardzo niska i wynosi 1,50 zł netto za 1 mkw. Stawka ta utrzymywana jest od 2008 roku.

Ostatecznie dyrekcja przychodni wykonała remont świetlika za pieniądze z zaciągniętego kredytu. Niesmak jednak pozostał, bo wcześniej dyrekcja przychodni zainwestowała już spore pieniądze w remonty i modernizację budynku, bez wsparcia gminy. Między innymi za 350 tysięcy złotych zakupiono i zamontowano w budynku windę, której wcześniej tu nie było.

- Znane są problemy finansowe gminy - tłumaczy Paweł Szpur, wałbrzyski radny. - W takich przypadkach jak Browarna, miasto powinno jednak udzielać choćby symbolicznego wsparcia dzierżawcy. Myślę, że byłaby na to zgoda rady miejskiej.

Tymczasem dzierżawcę przychodni na Browarnej czeka remont dachu.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto