18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Dzień dobry w prokuraturze

Sylwia Królikowska
Paweł Relikowski
Zygmunt Bednarek z Wałbrzycha zgłosił do prokuratury, że został oszukany przez Telekomunikację „Dzień Dobry” S.A.

- Pod koniec ubiegłego roku zadzwonił do mnie i podał nazwę firmy Telekomunikacja. Po krótkiej chwili usłyszałem zwrot „dzień dobry”. Byłem przekonany, że pracownik Telekomunikacji Polskiej S.A. się ze mną po prostu przywitał – opowiada Zygmunt Bednarek z Wałbrzycha. Twierdzi, że mężczyzna nie zaprzeczył również, kiedy spytał go, czy to ta telekomunikacja, z której ma telefon. – Usłyszałem, że to właśnie ta firma, więc tym bardziej nie miałem wątpliwości i kontynuowałem rozmowę – mówi. Pracownik zaproponował zwiększenie liczby bezpłatnych minut i zmniejszenie opłat. – Byłem przekonany, że rozmawiam z TPSA, więc zgodziłem się na przysłanie umowy kurierem – opowiada wałbrzyszanin.

Po kilku dniach umowa dotarła. Co prawda widniał na niej napis „Dzień Dobry”, ale wałbrzyszanin był przekonany, że to nazwa nowej oferty lub promocji. Dokument podpisał...
Niedługo potem zadzwonił pracownik TPSA, z którą pan Zygmunt miał podpisaną umowę i spytał, czy rezygnuje z ich usług. Wtedy wałbrzyszanin był już pewny, że dał się nabrać. Ale zareagował błyskawicznie. Z usług swojego operatora nie zrezygnował, więc automatycznie telekomunikacja Dzień Dobry nie mogła skorzystać z łączy TPSA, skoro były przez nią obsługiwane. – Uważam, że nie doszło do realizacji umowy. Tym bardziej, że dokument, który podpisałem nie miał ani daty jej zawarcia, ani zakończenia – mówi pan Zygmunt. Mimo wszystko firma obarczyła pana Zygmunta odpowiedzialnością za rozwiązanie umowy i zażądała zapłaty 290 zł.
– Nie zamierzam płacić żadnych pieniędzy, czuje się wprowadzony w błąd i będę walczył, by sprawa została wyjaśniona przez prokuraturę – mówi. Zajęła się nią prokuratura we Wrocławiu, bo tam działa firma.

Jak przyznaje Tomasz Malicki, prawnik, również do niego trafia coraz więcej osób, które czują się oszukane. – Klient powinien być pewny, z kim podpisuje umowę i nie może być wprowadzony w błąd. Niestety, nazwa może mylić i powinno się takich praktyk unikać – mówi.
Jeżeli uważamy, że zostaliśmy pokrzywdzeni przez jakiegoś operatora, możemy zgłosić się również do federacji Konsumentów w Wałbrzychu, przy ul. Mickiewicza 7/2, tel. 74 842-33-77.

Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej z 27 marca 2012.

ELW

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto