- Będę starał się przyjeżdżać tu co najmniej raz w miesiącu – mówił w lutym tego roku, Grzegorz Napieralski, podczas wizyty w Wałbrzychu.
Cykliczne odwiedziny miały być związane z otwarciem w mieście biura poselskiego byłego przewodniczącego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
– Może zostać otwarte na przykład 8 marca, czyli w Dniu Kobiet, albo 18 marca, w dniu moich urodzin – zapowiadał parlamentarzysta ze Szczecina.
Decyzja zdziwiła wielu i od razu pojawiły się komentarze, że to tylko zagrywka marketingowa, bo zapracowany poseł i tak nie będzie miał czasu dla Wałbrzycha. I na razie wszystko wskazuje na to, że tak właśnie jest.
Zbliża się już bowiem 18 kwietnia, czyli jest miesiąc po terminie, a biura wciąż nie ma.
– Nastąpiło pewne opóźnienie, bo poseł miał ostatnio sporo pilnych spraw do załatwienia – tłumaczy Dawid Krystek, dyrektor biura poselskiego, Napieralskiego.
Jeszcze niedawno poseł Napieralski miał być nadzieją dla Wałbrzycha. – Jako samorządowcy potrzebujemy takiego wsparcia. Będąc w stałym kontakcie z Grzegorzem Napieralskim, łatwiej będzie załatwić wiele problemów mieszkańców regionu – tłumaczył niedawno Szymon Heretyk, przewodniczący struktur partii w powiecie wałbrzyskim.
Wałbrzych jest jednym z okręgów, w których w poprzednich wyborach SLD utraciło mandat poselski. Na 41 okręgów mają obecnie tylko 26 parlamentarzystów. Po rozmowach w klubie poselskim i z lokalnymi liderami postanowili otworzyć w takich „nieobsadzonych” okręgach biura poselskie. – Pomimo że Grzegorz Napieralski nie ma jeszcze biura, to złożył już do ministra Boniego wniosek, by nie wyłączać gminy Wałbrzych z powiatu wałbrzyskiego – tłumaczy Dawid Krystek.
Zapewnia, że parlamentarzysta przyjedzie do Wałbrzycha 20 kwietnia i z pewnością wtedy oficjalnie otworzy swoje biuro. To dobrze, ale czy poseł rzeczywiście będzie mógł regularnie przyjeżdżać do Wałbrzycha?
Może rozwiązaniem byłoby zwrócenie się do innych, pochodzących z Dolnego Śląska posłów SLD. To: Małgorzata Szmajdzińska i Ryszard Zbrzyzny.
– W województwie jest obecnie 9 filii biura pani poseł. Może gdyby się o to zwrócono, założyłaby je także w Wałbrzychu – mówi Iwona Dobrowolska, dyrektorka jeleniogórskiego biura wdowy po Jerzym Szmajdzińskim. Dodaje, że mogliby mieć z Grzegorzem Napieralskim wspólne biuro, to nawet zmniejszyłoby koszty.
Tekst ukazał się w Panoramie wałbrzyskiej z 17 kwietnia 2012.
elw
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?