Blisko 40 wystawców zaprezentowało się na II Giełdzie Pracy i Edukacji w Wałbrzychu. Mieli w sumie setki ofert pracy. W hali Ośrodka Sportu i Rekreacji zjawił się też tłum szukających zatrudnienia.
– Od roku nie pracuję. Składam CV w różnych firmach – mówił Tadeusz Kurasz, elektryk z Wałbrzycha. Ten 55-latek pracował ostatnio w Hiszpanii, ale kiedy w tym kraju zaczął się kryzys – stracił pracę. Raczej młodszych osób poszukiwali na Giełdzie do sklepu Decathlon w Szczawnie-Zdroju. – Mamy kilka ofert dla sprzedawców, kasjerek, serwisantów rowerów. Szukamy zwłaszcza osób mających kontakt ze sportem, mogących pomóc klientowi – mówił Ilona Kasprzak i Diana Turzańska, sympatyczne pracownice sklepu ze Szczawna-Zdroju.
Oprócz typowych pracodawców, czyli sklepów, fabryk, także agencji pracy w hali stoisko miały m.in. Komenda Miejska Policji i Wojskowa Komenda Uzupełnień. Dosłownie oblegane było jednak stoisko Aqua-Zdroju.
Mieli do zaoferowania około 50 miejsc pracy. – Blisko połowa w hotelu, recepcji i kuchni – mówił Tadeusz Kaszczuk.
Podczas II Giełdy Pracy i Edukacji można było też otrzymać propozycje z zagranicy. – Jest między innymi oferta z Holandii. To by nas interesowało – mówiły wałbrzyszanki: Iwona Kurpińska i Iwona Krasoń. Panie pracowały już za granicą.
W hali OSiR-u prezentowały się również szkoły ponadgimnazjalne i wyższe.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
