- Policjanci stwierdzili, że 51-letni instruktor nie ma dowodu rejestracyjnego pojazdu - mówi Jerzy Rzymek, rzecznik prasowy wałbrzyskiej policji. - Został on zatrzymany na początku lutego, bo pojazd nie miał ważnych badań technicznych.
Okazało się również, że w lutym wygasły uprawnienia instruktorskie 51-latka. Nie posiadał on także wypełnionej karty kursantki, która siedziała za kierownicą auta, a poza tym nie okazał dokumentu stwierdzającego opłacenie składki ubezpieczenia OC.
Policjanci skierują teraz do sądu grodzkiego wniosek o ukaranie instruktora grzywną za kierowanie samochodem po drodze publicznej bez wymaganych uprawnień i wymaganych dokumentów pojazdu. Sprawą zajmie się również Starostwo Powiatowe w Wałbrzychu, któremu podlegają szkoły jazdy.
- Na pewno zostanie przeprowadzona kontrola w szkole jazdy, do której należy samochód - wyjaśnia Katarzyna Dyląg-Marcinkowska, rzeczniczka prasowa starosty wałbrzyskiego. - W przypadku stwierdzenia rażących nieprawidłowości starosta może podjąć nawet decyzję o zamknięciu szkoły.
Instruktor ma również dostarczyć policji dokument poświadczający opłacenie składki ubezpieczenia OC, którego nie miał w trakcie kontroli. Jego brak powoduje skierowanie przez policję wniosku do funduszu ubezpieczeniowego o ukaranie grzy-wną zgodnie z taryfikatorem.
To nie pierwsze bulwersujące zdarzenie z udziałem instruktora nauki jazdy na Dolnym Śląsku. W grudniu ubiegłego roku policjanci zatrzymali w Legnicy 48-latka, który miał półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Utrudniał kursantce prowadzenie auta, szarpiąc między innymi za kierownicę, i doprowadził do zderzenia ze stojącą na poboczu ciężarówką.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
