Wałbrzych: Jest centrum sportowo-rekreacyjne, ale jak je otworzyć?

Przetarg na tzw. pre-opening ogłosiła spółka Aqua-Zdrój, nadzorująca powstanie w Wałbrzychu centrum sportowo-rekreacyjnego o tej samej nazwie. Poszukuje firmy, która zajmie się przygotowaniem centrum do otwarcia. – To co oni dotąd robili. Wydadzą kupę kasy na to, żeby ktoś im poradził jak otworzyć basen – mówi Jacek Kamiński z Wałbrzycha.
Bogdan Stanek, prezes Aqua-Zdroju, przekonuje jednak, że sprawa nie jest taka prosta. Pre-opening ma mieć szeroki zakres. Obejmie działania marketingowe, opracowanie programu działalności, a także przygotowanie i przeprowadzenie imprezy inauguracyjnej. Zwycięzca przetargu będzie również odpowiedzialny za wszystkie czynności, związane z uruchomieniem i oddaniem do użytkowania kompleksu. Będzie między innymi prowadził nabór pracowników i załatwiał wszystkie formalności związane z uruchomieniem centrum. Umowa miałaby obowiązywać przez siedem miesięcy, ale nie dłużej niż do marca 2013 r. W jednej z firm doradczych oceniają, że zadanie jest trudne. Obejmuje bowiem bardzo szeroki zakres działań. Trzeba znać się na prowadzeniu hotelu i mieć doświadczenie w działalności hali sportowej oraz krytej pływalni. Oceniają, że usługa kosztowałaby więcej niż 200 tys. zł.
Na razie w Wałbrzychu o kwotach nie mówią. – Prze-analizowaliśmy wszystko. Opłaci nam się zatrudnić taką firmę – zapewnia Bogdan Stanek. Wyjaśnia, że obecnie w spółce pracują cztery osoby. Żeby podołać zadaniu, musieliby zatrudnić jeszcze ze dwadzieścia, i to dobrych fachowców. – Wiem, że zatrudnia się firmy od pre-openingu. Jednak my, kiedy usłyszeliśmy, ile to kosztuje, postanowiliśmy zrobić wszystko sami. No i udało się chyba nie najgorzej – mówi Joanna Langowska z hali Ergo Arena na pograniczu Gdańska i Sopotu.

Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej z 14 sierpnia 2012.