Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Kłócą się o płot

Paweł Gołębiowski
Wspólnota z Basztowej 72-74 chce ogrodzić swój teren
Wspólnota z Basztowej 72-74 chce ogrodzić swój teren Dariusz Gdesz
Sąsiedzka awantura na osiedlu Podzamcze w Wałbrzychu. Poszło o ogrodzenie. Wszystko wskazuje na to, że o kompromis będzie bardzo trudno. Wspólnota mieszkaniowa bloku 72 -74 przy ulicy Basztowej postanowiła latem ogrodzić należący do niej teren wokół budynku. We wrześniu poinformowała o tym sąsiadów, a w listopadzie zaczęła prace. Wtedy mieszkańcy pobliskich budynków zaprotestowali.

- Odetną nas od świata. Będziemy musieli daleko chodzić, żeby wyrzucić śmieci. Nie dojedzie też do nas pogotowie czy śmieciarka, a dzieci będą chodziły do szkoły po jezdni. Zablokowali też drogę pożarową - mówi Danuta Turkowska, mieszkająca w bloku 76-78.

Nie jest w tych poglądach osamotniona. Inni lokatorzy też narzekają. Wystosowali już nawet pisma do różnych instytucji, licząc na to, że zablokują inicjatywę. - Przez 27 lat był tu wspólny ciąg i jakoś to funkcjonowało. Po co to zmieniać i odcinać nas od chodnika - pyta Stanisław Szafrański.Mieszkańcy bloku 72-74 są jednak nieugięci. Dwa lata temu wykupili pokopalniane mieszkania, a ich administrowanie zlecili firmie Sidom.

- Mieli do tego prawo, podobnie jak mają prawo ogrodzić swoją działkę - mówi Beata Król z Sidomu. Dodaje, że z tego, co wie, przejazdy i przejście będą sąsiadom udostępnione. Planują też zrobić na swoim terenie chodnik dla dzieci chodzących do szkoły.

- Taki mieliśmy zamiar. Ale jak będą nas normalnie traktowali. Teraz jesteśmy głównie wyzywani i szykanowani. Jak tak dalej będzie, to ogrodzimy wszystko i już. W końcu to nasz teren - mówi Janusz Szociński z zarządu wspólnoty bloku 72-74. Wyjaśnia, że po wykupieniu mieszkań i zmianie administratora postanowili zadbać o budynek i jego otoczenie. Wzięli 560 tys. zł kredytu. Ocieplają już ściany. Wspólnota chce zrobić także plac zabaw z małą fontanną oraz miejsca parkingowe. Nie ukrywa, że nie chce, żeby swoje potrzeby załatwiały tam wyprowadzane przez sąsiadów pieski.

Sąsiedzi złożyli jednak skargę do powiatowego nadzoru budowlanego.
- Do połowy stycznia podejmiemy w tej sprawie decyzję - zapowiada Andrzej Rodziewicz z powiatowego inspektoratu. - Albo umorzymy postępowanie i wtedy sąsiedzi będą mogli dochodzić swoich racji w sądzie, albo też zdecydujemy, że doszło do naruszenia prawa ze względów pożarowych i zabronimy stawiania ogrodzenia - wyjaśnia.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto