Zadłużenie miejskiego przewoźnika wobec wierzycieli, między innymi dostawców paliw lub z tytułu umów leasingowych, wynosi obecnie około 20 mln zł. Ponadto spółka ma zobowiązania wobec swoich pracowników, które wynoszą już ponad 9 mln zł. Jeżeli sąd nie przychyli się do wniosku prezesa MPK o ogło-szenie procesu upadłościowego, firmę czeka całkowita likwidacja i wyprzedaż jej majątku.
W takim przypadku problem będą miały również władze Wałbrzycha, bo na gminę spadnie obowiązek spłaty długów. Według szacunków przedstawicieli związków zawodowych działających w firmie, majątek MPK może być wart 16-17 mln zł.
- MPK było przez ostatnie dwa lata źle zarządzane, a w końcu okradane przez poprzedni zarząd spółki - mówi Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha. - Na szczęście, zaraz po objęciu urzędu podjąłem decyzję o jego zwolnieniu.
Prezydent Wałbrzycha uspokaja mieszkańców, że bez względu na sytuację miejskiego przewoźnika, miastu na pewno nie grozi komunikacyjny paraliż.
Autobusy będą kursowały niezależnie od tego, czy sąd zaakceptuje propozycję ogłoszenia procesu upadłościowego spółki, czy też ją odrzuci.
- Gmina jest zobowiązana do zapewnienia komunikacji zbiorowej - wyjaśnia Roman Szełemej. - Dlatego w przypad-ku wszczęcia procesu upadłościowego MPK zaczniemy proces powoływania nowej spółki.
Według wyjaśnień Ireneusza Zarzeckiego, byłego prezesa MPK, za obecną sytuację spółki, oprócz niego, odpowiadają również poprzednie władze Wałbrzycha. Nie miały bowiem koncepcji rozwoju i funkcjonowania komunikacji miejskiej w mieście.
MPK musiało sprostać warunkom przetargów, które ogłaszano co trzy lata. Warunki zakładały np. zakup 5-6 nowych autobusów. Każdy z nich kosztuje około miliona złotych. Pojazdy były brane w leasing, który następnie trzeba było spłacać przez sześć lat. Ponadto, z końcem 2010 roku, gmina okroiła swoje wydatki na MPK o trzy miliony złotych.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?