Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Los wałbrzyskiej straży miejskiej w rękach rady

Sylwia Królikowska
W Wałbrzychu ma się pojawić więcej patroli. Będą w większości pojedyncze
W Wałbrzychu ma się pojawić więcej patroli. Będą w większości pojedyncze Dariusz Gdesz
Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha, chce, żeby straż miejska funkcjonowała w strukturach urzędu miejskiego. Dziś działa jako osobna instytucja, pod nadzorem miasta.

Nad propozycją mają się zastanowić radni na zebraniu komisji bezpieczeństwa. Uchwała ma trafić pod głosowanie na najbliższej sesji, pod koniec września. - Sprawę trzeba przedys-kutować, ale nie jestem za zwalnianiem ludzi - mówi radny Ryszard Nowak, członek komisji.

Jeżeli radni zgodzą się na przeniesienie straży, oznaczać to będzie likwidację wszystkich stanowisk administracyjnych w straży. Obowiązki pracowników biurowych (np. windykowanie mandatów) przejęliby pracownicy urzędu miejskiego w Wałbrzychu.

- Etaty w straży nie byłyby jednak likwidowane. W miejsce pracowników biurowych zostaliby bowiem zatrudnieni strażnicy. Chciałbym, żeby na ulicach było więcej patroli, a te były w większości pojedyncze - mówi Szełemej.

Strażnicy nie chcą komentować zmian. Ale nieoficjalnie przyznają, że boją się o pracę.

Pewne jest, że na razie nie mają co liczyć na podwyżki, choć o tym, że się ich domagają, mówi się od dawna.

Co więcej, komendant straży chce obniżyć wysokości pensji jednego z zatrudnionych. Chodzi o Longina Rosiaka, który zajmuje się monitoringiem, jako główny specjalista, zatrudniony jeszcze w Centrum Zarządzania Kryzysowego w Wałbrzychu.

- W związku z tym, że jest radnym powiatowym, wystąpiłem do rady powiatu z wnioskiem o zmianę warunków pracy i płacy pana Rosiaka - mówi Jerzy Karski, komendant straży. Wyjaśnia, że niedawno monitoring miejski przeszedł pod skrzydła straży, a wcześniej działał w strukturach urzędu miejskiego. - W straży nie ma stanowiska głównego specjalisty, poza tym uposażenia są dużo niższe, dlatego trzeba tę sytuację wyprostować - mówi Karski.

Ale już nie pierwszy raz podejmowane są próby dotyczące pracy Rosiaka. Poprzednie władze chciały m.in. udzielić mu nagany czy w ogóle pozbawić pracy. Za każdym razem wygrywał w sądzie.

Zmiany czekają też sam monitoring. W mieście ma się pojawić trzy razy więcej kamer, niż jest dziś. Teraz najbardziej niebezpieczne miejsca, głównie w centrum, obserwuje blisko 20 kamer.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto