Wałbrzyszanka, tak się przejęła słowami w słuchawce, że aż odebrało jej mowę. Wybuchnęła płaczem. Zrobiłaby wszystko, by pomóc córce. Kiedy policjant i prokurator tłumaczyli, że musi przywieźć pieniądze pod komendę, dokładnie 60 tys. zł, by córka mogła odpowiadać z wolnej stopy, chciała poruszyć niebo i ziemię, by zebrać pieniądze.
Na szczęście niedaleko była synowa, którą zdziwiły słowa "policjanta" i "prokuratora" zwłaszcza, że nie pozwolili dzwonić do córki kobiety... Jak się nietrudno domyślić, była to kolejna w naszym mieście próba wyłudzenia pieniędzy. Oszuści obrali sobie dzisiaj za cel Wałbrzych.
- Tak to wszystko zorganizowali, że byłam przekonana, że stało się nieszczęście. Bardzo się wystraszyłam - mówi nam jedna z kobiet, do której dziś zadzwonili oszuści. - Teściowa ma problemy z ciśnieniem, nie jest już najmłodsza, to się mogło źle skończyć- dodaje jej synowa. - Oni byli naprawdę bardzo przekonywujący, proszę sobie wyobrazić że gdyby do was zadzwonił ktoś z płaczem, który zniekształcałby głos...., nie uwierzylibyście?
Policja miała dziś aż 10 zgłoszeń, po kilka z różnych dzielnic Wałbrzycha. Na szczęście nie udało się okraść wałbrzyszan, bo albo nie mieli takiej kwoty, jaką żądali złodzieje, albo zorientowali się, że padli ofiarami oszustów. Uważajcie na siebie i nie dajcie się zwieść. - Tacy przestępcy osaczają ofiarę i grają na jej emocjach. Potrafią być bardzo przekonywujący - mówią policjanci. I dodają, by ostrzec osoby starsze.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?