Wałbrzych: Mieszkańcy nie chcą szklanego dachu

Generalny remont ulicy Gdańskiej to część rewitalizacji wałbrzyskiego śródmieścia. Miasto dostało na prace w centrum 23 mln zł dotacji. Z 99 projektów, które znalazły się na liście, aż 53 pochodzą właśnie z Wałbrzycha.

O remoncie ulicy Gdańskiej mówiło się już od dawna. Przede wszystkim o szklanym zadaszeniu nad drogą. Projekt rzeczywiście wygląda pięknie. Okazuje się jednak, że z realizacją nie będzie łatwo.

- Jestem przeciwnym budowie tego zadaszenia - mówi Zygmunt Workowski, mieszkaniec kamienicy przy ul. Gdańskiej. - Po pierwsze: kto będzie usuwał śnieg z tego pokrycia, poza tym będziemy mieli przez to w mieszkaniach ciemniej, a już teraz nie należą do najjaśniejszych.

Ludzie obawiają się również, że na szklanym dachu będzie zalegał brud i ptasie odchody i również nikt nie będzie tego usuwał. - Chcemy, żeby miasto wyjaśniło nam te kwestie. Projekt trzeba dokładnie przemyśleć - mówi.

Zbigniew Michurski, niepełnosprawny wałbszyszanin, który również mieszka przy ul. Gdańskiej nie jest aż tak radykalny, ale również uważa, że nad planami trzeba się pochylić. - Już widzę jedną niedogodność, nie będę mógł parkować przy samym budynku. Ale jestem gotów się poświęcić, bo dla mnie ważne jest, żeby miasto było ładne - mówi Michurski.

Wyjaśnia, że wspólnota mieszkaniowa złożyła w gminie projekt umowy. Chcą wiedzieć jak będą rozwiązane sprawy konserwacyjne, regularnego czyszczenia i kto będzie odpowiadał za ewentualne szkody na budynku, wynikłe ze złej eksploatacji zadaszenia. Chodzi o to, że wspólnota nie chce ponosić kosztów, gdyby coś zostało zniszczone.
- Jeżeli miasto nam tego nie wyjaśni, nie zgodzimy się na szklany dach - mówi Michurski.

W Urzędzie Miasta tłumaczą, że rozmowy wciąż są w toku. Na razie projekt położenia szklanego pokrycia został wstrzymany.

Prace w Śródmieściu mają się rozpocząć już 1 kwietnia, od remontu placu Teatralnego. Ten zyska ławeczki, więcej zieleni, odnowione będą też okoliczne kamienice.