Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Mieszkańcy Piaskowej Góry wolą piecyki

PG
Tylko w jednym bloku spółdzielni (na 80) w dzielnicy Piaskowa Góra, udało się zlikwidować podgrzewacze gazowe

Niby zastąpienie piecyków gazowych w mieszkaniach, ciepłą wodą, dostarczaną przez Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej wydaje się rozwiązaniem bezpiecznym i praktycznym, a jednak w Spółdzielni Mieszkaniowej „Górnik” w Wałbrzychu idzie to opornie.
Na 80 budynków, którymi administruje spółdzielnia na osiedlu Piaskowa Góra, na razie piecyki zlikwidowano tylko w jednym. A akcja trwa już dwa lata. – Aby dokonać wymiany, trzeba zgody większości lokatorów na klatce schodowej – tłumaczy Krzysztof Pączka, prezes zarządu spółdzielni.
I tu jest problem. Lokatorzy widzą różne przeszkody. – Moja babcia obawia się, że będzie musiała więcej płacić – mówi Mikołaj Baczny.
Władysława Rolnik, mieszkanka dzielnicy Piaskowa Góra przyznaje, że ma całkiem nowy piecyk gazowy. – Ale trzeba będzie się zastanowić, może rzeczywiście warto – mówi
Prezes wyjaśnia, że rachunki nie wzrosną, ale powinny być nawet trochę niższe. Koszt przyłączenia ciepłej wody do mieszkania to tysiąc złotych. Pokrywany jest z funduszu remontowego. Za doprowadzenie rur do budynków płaci PEC. – Ludzie tłumaczą też między innymi, że dopiero niedawno kupili nowy piecyk, albo że mają świeżo wyremontowaną łazienkę. A wymiana na całej klatce schodowej trwa jeden, góra dwa dni. Polega jedynie na wypięciu piecyka i wpięciu nowych rur. Zyskuje się za to spory kawałek ściany, np. na szafkę – mówi Krzysztof Pączka. Dodaje, że pozbycie się z mieszkania piecyka gazowego zwiększa bezpieczeństwo lokatorów.
– Piecyk gazowy, raz w roku powinny przejrzeć odpowiednie służby. Ważna jest też wentylacja, bo w wyniku niewłaściwego spalania wydziela się tlenek węgla. Z tego powodu dochodzi do tragedii. Zdarzają się nawet przypadki śmiertelne – wyjaśnia Paweł Kaliński, z wałbrzyskiej straży pożarnej.
Prezes spółdzielni wyjaśnia, że teraz czekają na uprawomocnienie się pozwolenia na wymianę w dwóch budynkach. Powinno ona nastąpić w tym roku.
Mam nadzieję, że będą też kolejne. Może kiedy sąsiad od sąsiada dowie się, że z tą wodą z PEC-u jest lepiej, to zgodzi się na wymianę. A ta przeprowadzana jest już bardzo szybko. Do końca roku można by dokonać jej we wszystkich naszych budynkach – tłumaczy prezes Pączka.

Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej z 13 marca 2012.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto