W wałbrzyskiej dzielnicy Biały Kamień działaniem potwierdzają, że nie ma co oglądać się na innych, ale jak jest problem to trzeba próbować rozwiązać go samemu. Od wielu miesięcy, czy nawet lat, mieszkający przy zespole podwórek na ul. Andersa 128, 129 nie mogli bowiem doczekać się remontu nawierzchni. Dziury, koleiny dawały się we znaki.
– Jak popadał deszcz to robiła się po prostu tragedia. Ciężko było nie tylko przejechać samochodem, ale przejść, do tego na przykład z wózkiem – wyjaśnia pan Dariusz.
Zwrócili się zatem o pomoc do Ryszarda Nowaka, przewodniczącego Rady Wspólnoty Samorządowej dzielnicy i jednocześnie radnego miejskiegi i zadeklarowali współdziałanie.
– Ja z kolei poprosiłem o pomoc Jakuba Madeja, prezesa Kopalni Surowców Skalnych w Bartnicy. Chodziło o nieodpłatne przekazanie 20 ton szutru. Mieszkańcy mieli go sami ułożyć – mówi Nowak.
Zwrócił się z prośbą do KSS Bartnica w piątek, a w poniedziałek rano materiał przywieziono.
– Z tym pomogła jeszcze firma Merc - Trans Kaznowscy z Rybnicy Leśnej. Niestety kilka firm z Wałbrzycha chciało za przywiezienie szutru 8 – 10 zł za kilometr. I pojawił się problem – mówi Ryszard Nowak. – Na szczęście wszystko zakończyło się dobrze – dodaje.
Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?