Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Nagana za krytykę prezydenta

Artur Szałkowski
Polityczna przyjaźń Longina Rosiaka (po lewej) i Piotra Kruczkowskiego była wyjątkowo krótka
Polityczna przyjaźń Longina Rosiaka (po lewej) i Piotra Kruczkowskiego była wyjątkowo krótka Dariusz Gdesz
Mamy kolejną odsłonę konfliktu pomiędzy prezydentem Wałbrzycha i jego byłym zastępcą. Tym razem poszło o publiczną krytykę szefa

Longin Rosiak, radny powiatu wałbrzyskiego i główny specjalista biura zarządzania kryzysowego wałbrzyskiego magistratu, został ukarany przez prezydenta miasta naganą. Poszło o wywiad, którego radny udzielił jednej z lokalnych telewizji kablowych. Skrytykował w nim swojego przełożonego za to, że wysługuje się doręczycielami zatrudnionymi w Urzędzie Miejskim i każe im roznosić ulotki promujące swoje dokonania.

Prezydent uznał, że jego podwładny przekroczył dyscyplinę pracy oraz granice dozwolonej krytyki. Ukarał go więc naganą. - Nie zgadzam się z tą karą i chcę, by prezydent ją anulował - mówi stanowczo Longin Rosiak. - Jeśli tego nie zrobi, spotkam się z nim w sądzie pracy - dodaje.

Radny twierdzi, że ze swoich obowiązków w Urzędzie Miejskim wywiązuje się dobrze. Mają o tym świadczyć roczne oceny jego pracy oraz premia świąteczna, którą w grudniu przyznał mu prezydent. Dodaje także, że szykany ze strony przełożonego, to efekt jego przynależności do klubu radnych Wałbrzyskiej Wspólnoty Samorządowej, opozycyjnego wobec prezydenta.

Nagana nie jest zresztą pierwszą taką karą dla Longina Rosiaka. W październiku 2008 roku dostał już od prezydenta pisemne upomnienie. Bez informowania swoich przełożonych opuścił stanowisko pracy i poszedł do lekarza. Później ze zwolnieniem lekarskim pojawił się na sesji rady miejskiej, gdzie prezydent musiał stawiać czoło wzburzonym mieszkańcom dzielnicy Poniatów. Zbudowano im kanalizację, ale bez wodociągu. W 2008 roku po doniesieniu Rosiaka, prokuratura sprawdzała także, czy prezydent Wałbrzycha fałszował urzędowe dokumenty. Sprawa została jednak umorzona.

- Kara z 2008 roku po upływie 12 miesięcy uległa anulowaniu - tłumaczy Maria Karkosz, szefowa biura ds. pracowniczych Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu. - Pan Rosiak nie może być również dyscyplinarnie zwolniony przez prezydenta. Zgodę na to musiałaby wyrazić Rada Powiatu Wałbrzyskiego, której jest członkiem.

W 2002 roku Piotr Kruczkowski i Longin Rosiak kandydowali na prezydenta Wałbrzycha. Do drugiej tury przeszedł tylko ten pierwszy. Aby pokonać w niej kandydata lewicy Stanisława Kuźniara, Kruczkowski poprosił Rosiaka o wsparcie. Dzięki temu udało mu się minimalnie zwyciężyć. Kruczkowski został prezydentem miasta, natomiast Rosiak jego zastępcą. Później dwukrotnie opuszczał magistrat, by objąć funkcję starosty i wicestarosty oraz dwukrotnie do niego powracał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto