Przed Sądem Rejonowym w Wałbrzychu ruszył proces, który gminie Wałbrzych wytoczyła spółka Restrukturyzacji Kopalń w Bytomiu. Domaga się ona od miasta kwoty ponad 21 mln zł. To pieniądze, które gmina Wałbrzych pobrała w drugiej połowie lat 90. od działającej wówczas jeszcze w mieście kopalni, tytułem podatku od podziemnych wyrobisk oraz narosłe od tej kwoty odsetki. Na pierwszej rozprawie przed sądem SRK zaproponowała gminie Wałbrzych ugodę. Warunkiem była jednak spłata przez miasto żądanej kwoty. Gmina Wałbrzych nie zamierza płacić SRK i odrzuciła propozycję ugody.
– Od 2006 r. kiedy SRK zaczęło domagać się pieniędzy, władze Wałbrzycha konsekwentnie stoją na stanowisku, że kwoty tej nie należy płacić – mówi Anna Żabska, rzeczniczka prasowa prezydenta Wałbrzycha. – Na razie nie ujawniamy jednak naszej argumentacji w tej sprawie. Zostanie ona przedstawiona dopiero na kolejnej rozprawie przed sądem.
W drugiej połowie lat 90. ówczesne władze Wałbrzycha uznały, ze działająca w mieście kopalnia musi płacić gminie podatek za podziemne wyrobiska. Wysokość należności wraz z odsetkami wyniosła 10,3 mln zł. Kopalnia poszła ze sprawą do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Nim sprawa została rozstrzygnięta przez SKO, gmina pieniądze wyegzekwowała. Okazało się, że niepotrzebnie się pospieszyła. W 2001 r. Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że podatek od podziemi się gminie nie należał. Trzeba więc było pieniądze zwrócić. W tym czasie ostatnia wałbrzyska kopalnia już jednak nie istniała. Dlatego bój o odzyskanie pieniędzy rozpoczęła Spółka Restrukturyzacji Kopalń. Gmina nie zostawała dłużna i również rozpoczęła walkę, oczywiście o to, by pobranego podatku wraz z odsetkami nie oddawać.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?