Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Odpracowują dług w spółdzielni

Paweł Gołębiowski
Ewa Wojtala z Nowego MIasta cieszy się, że może odpracować dług
Ewa Wojtala z Nowego MIasta cieszy się, że może odpracować dług fot. paweł gołębiowski
Ponad pięćdziesięciu wałbrzyszan odpracowuje dług za mieszkanie. To dla nich szansa, by zacząć życie od nowa.

W Wałbrzychu ruszył nowy program, który ma pomóc mieszkańcom wyjść ze spirali długów. 52 osoby odpracowują zaległości czynszowe.
Te w mieście sięgają już 80 mln zł i od lat stale rosną. W efekcie brakuje pieniędzy na remonty i inwestycje w kamienicach.
Dotąd niewielki odsetek dłużników korzystał z możliwości rozłożenia długu na raty. A jeżeli już się obligował, to potem nie wywiązywał z obietnicy spłaty.
Specjalny program realizowany jest przez gminę wspólnie z Powiatowym Urzędem Pracy.

Wałbrzyszanie, którzy nie płacili za mieszkanie, a mieszkają w budynku należącym do gminy, są przy tym zarejestrowani jako bezrobotni w urzędzie pracy i korzystają z pomocy MOPS-u, odpracowują dług, wykonując roboty publiczne.

- Zatrudniamy ich do prostych prac, przy których jednak człowieka nie może zastąpić maszyna, lub takie zastępstwo byłoby bardzo kosztowne. To obecnie likwidacją dzikich wysypisk śmieci - mówi Marek Pabisz, dyrektor Wałbrzyskiego Centrum Zatrudnienia Socjalnego.

Program zakłada zatrudnienie 120 osób w dwóch etapach. Pierwszy trwa od kwietnia do końca września, drugi od czerwca do końca listopada. Obecnie pracuje 117 osób, z których 52 odpracowują zadłużenie. Zadłużony lokator musi bowiem wyrazić chęć przekazania części wynagrodzenia na konto zadłużenia czynszowego i złożyć oświadczenie, zgodnie z którym 50 procent wypłaty przekazywane jest na ten cel.

- Dłużnicy są zatrudniani na umowę o pracę na okres nie dłuższy niż dwanaście miesięcy. Ich wynagrodzenie to najniższa krajowa, czyli 1317 złotych brutto - wyjaśnia Aleksandra Winiarska, zastępca naczelnika wydziału infrastruktury miasta.

Ona i Pabisz twierdzą, że dzięki pracy tych ludzi, w mieście zlikwidowano już dziesięć dzikich wysypisk. A w Wałbrzychu to spory problem i takich miejsc jest jeszcze bardzo wiele. Roboty zatem dla odpracowujących dług mieszkaniowy na razie nie zabraknie.

- Chciałabym aby to trwało jak najdłużej. Od 1993 roku nie płaciłam czynszu i nazbierało się ponad 10 tysięcy złotych. Teraz co miesiąc będzie co prawda ubywało ponad 500 złotych, ale trochę potrwa, zanim uda się wyjść z zadłużenia - mówi Ewa Wojtala, mieszkająca w dzielnicy Nowe Miasto.
Podstawowym celem programu jest również to, żeby pomóc mieszkańcom wyjść z bezrobocia. - Dobrze jednak, że przy okazji udaje sie to osiągnąć - dodaje Winiarska.

Podyskutuj na naszym forum:
Czy podoba Ci się pomysł odpracowania długu za czynsz w mieszkaniu komunalnym?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto