18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych: Pan Zbigniew był wziętym krawcem, dziś pomagają mu sąsiedzi

SIYA
Dariusz Gdesz
Sąsiadka skarb pomogła panu Zbigniewowi z Wałbrzycha. Kiedyś był wziętym krawcem i projektantem. Miał nawet pokazy mody we Wrocławiu

W niewielkim mieszkaniu, przy ul. Andersa w Wałbrzychu panuje przeszywający chłód. Właściwie nie za bardzo czuć, że się weszło do domu... Mieszkanie nosi jeszcze ślady dawnej świetności. Jest czysto, na ścianach wiszą obrazy, na półkach – mosiężne figurki, serwetki, książki.

Przy niewielkim stoliku siedzi starszy mężczyzna. Otulony kurtką, ma skostniałe z zimna ręce. Niewiele mówi... Właściwie czuje się chyba nieco zawstydzony wizytą dziennikarzy, pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wałbrzychu. Na szczęście, wśród tych wszystkich osób, jest jedna znajoma twarz. To pani Mira. Sąsiadka i inicjatorka całego „zamieszania”. Ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Dzięki niej pan Zbigniew będzie mógł jakoś przeżyć kolejne mroźne noce.
– Kiedy weszłam do jego mieszkania, to aż mnie zatkało z zimna. Było około sześciu stopni apeluje się w telewizji, żeby psom zakładać ciepłe ubranka i buty, żeby im łapy nie zmarzły. A tu starszy człowiek w takich warunkach... – wzdycha Mira Śledź.

Sąsiedzi nie ukrywają, że pan Zbigniew sam „zapracował” sobie na taki los. Od sześciu lat nie ma prądu, od czterech – gazu. Powód banalny. Nie płacił... Ale długi reguluje, a właściwie robi to za niego komornik, ściągając pieniądze z emerytury. Pan Zbigniew nie narzeka, nie żali się. Dlatego sąsiadka sama puka do drzwi i wypytuje, czy czegoś mu nie trzeba.

– Co co go nie znają pewnie myślą: ot byle jaki pijak. Ale tak nie jest. Zbyszek to był kiedyś wielki krawiec. Miał złote ręce i ubierała się u niego dolnośląska arystokracja. Tylko piciem zmarnował sobie życie – opowiada pani Mira.
Wspomina, że kiedyś miał na parterze kamienicy sklep z ubraniami. Wyjątkowymi. Słynął bowiem z tego, że jego kreacje były niepowtarzalne. Żadna seryjna produkcja ze sklepu, tylko projektowane, autorskie stroje.
W latach 70.-80. powodziło mu się dobrze. Do zakładu krawieckiego, który prowadził w mieszkaniu przyjeżdżały lokalne władze.
– Cieszył się wielkim szacunkiem – mówi pani Mira. Również jej rodzina korzystała z usług wałbrzyszanina. – Obszył córki do ślubu, komunii. A sukienki takie piękne szył, że ludziom szczęki opadały – dodaje energiczna wałbrzyszanka. – Potrafił pięknie uczesać. A talent miał taki, że kiedyś organizował nawet pokaz mody w hotelu we Wrocławiu. Kolejki się do niego ustawiały! Nie mogę patrzeć, jak sam zmarnował taki talent w rękach.
Kiedy kilka dni temu zobaczyła, jakie ma warunki, od razu wezwała pomoc. Konieczne było przede wszystkim ogrzewanie. A sama sobie z tym by nie poradziła. Udało się jednak szybko znaleźć chętnych do pomocy.

Miejscowy radny Ryszard Nowak zawiadomił MOPS, a pracownice natychmiast zareagowały. Jedna z nich wyłożyła swoje pieniądze, żeby kupić butlę do specjalnego grzejnika na gaz.
Tego samego dnia wszystko zostało zamontowane w mieszkaniu. Od razu było inaczej. Temperatura zaraz podniosła się o kilka stopni. Pan Zbigniew dostał też coś do jedzenia i gorącą herbatę.
Ja tutaj pilnuje, żeby nie chodził głodny. Zawsze coś podrzucę do picia i jedzenia – mówi pani Mira. Dodaje, że w ich kamienicy wszyscy sąsiedzi o sobie pamiętają. – Jak ktoś dłużej się nie pokazuje, to zaraz alarm: sprawdzamy, czy wszystko w porządku – mówi.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto