We wtorek (5 marca) pan Andrzej - nasz Czytelnik z Wałbrzycha był na zakupach w hipermarkecie działającym na terenie wałbrzyskiej Piaskowej Góry. Jego uwagę zwrócił dziki gołąb, który wpadł w śmiertelną pułapkę i desperacko próbował się z niej uwolnić.
– Przed sklepem jest wielki metalowy słup, na którym umieszczone jest logo hipermarketu. Do tego słupa doprowadzone są kable energetyczne umieszczone w blaszanej obudowie. Właśnie w szczelinie tej obudowy ugrzązł gołąb i przeraźliwie trzepotał skrzydłami próbując się uwolnić z pułapki. Tuż obok zwisał martwy gołąb, który zginął wcześniej w taki właśnie sposób. Padły gołąb i ten walczący o życie to pewnie rodzice piskląt, które było słychać z gniazda wewnątrz obudowy – mówi pan Andrzej. – Poszedłem do pani z działu reklamacji sklepu i zgłosiłem sprawę. Wyszła ze mną przed sklep zobaczyła całą sytuację i powiedziała, że zajmą się sprawą. Na wszelki wypadek zatelefonowałem również do waszej redakcji z prośbą o interwencję.
Sprawę zgłosiliśmy strażnikom miejskim z Ekopatrolu. Z uzyskanych od strażników informacji wynika, że kiedy udali się na miejsce, gołąb był już uwolniony z pułapki, siedział w kartonowym pudełku i był pod opieką ochrony sklepu. Kiedy ptak odzyskał siły został wypuszczony na wolność. By zapobiec podobnym wypadkom w przyszłości kierownictwo hipermarketu będzie musiało zabezpieczyć obudowę kabli energetycznych np. siatką, która uniemożliwi gołębiom wchodzenie do jej wnętrza.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?