Wałbrzyscy strażacy byli jedną z pierwszych ekip ratunkowych, która pospieszyła z pomocą zniszczonej przez powódź Bogatyni oraz zmagającemu się z wielką wodą Zgorzelcowi. Z Wałbrzycha wysłano 13-osobową grupę strażaków, która specjalizuje się między innymi w niesieniu pomocy ofiarom katastrof budowlanych. Dodatkowo na zniszczone przez powódź tereny, wysłano z Wałbrzycha jeden z najnowszych nabytków wałbrzyskiej straży pożarnej - ciągnik siodłowy z potężną cysterną oraz dwóch strażaków do jego obsługi. W cysternie o pojemności 25 tysięcy litrów, zawieziono do Bogatyni wodę pitną. Specjalistyczna ekipa ratunkowa powróciła do Wałbrzycha po kilkunastu dniach ciężkiej służby. Natomiast cysterna i jeden strażak do jej obsługi pozostali w Bogatyni, aż do początku listopada.
– Po powodzi, która zniszczyła Bogatynię, wciąż nie udało się odbudować całej infrastruktury wodno-kanalizacyjnej – mówi Paweł Kaliński, rzecznik prasowy wałbrzyskiej straży pożarnej. – Dlatego na miejscu została nasza cysterna, która dowoziła mieszkańcom wodę pitną. Co 10 dni zmienialiśmy również kierowcę, który obsługiwał samochód. Na miejscu miał zapewnione zakwaterowanie i wyżywienie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?